Gotowi na kolejną przygodę w Patagonii? Zapraszam na Fitz Roy i Cerro Torre.
Tym razem po Chile czas na Argentynę! Montując ten odcinek założyłem sobie, że postaram się oddać klimat tej wycieczki. Była ona zdecydowanie niespieszna oraz spokojna i taki też montaż tutaj starałem się wprowadzić w życie. Bez fajerwerków, z wieloma statycznymi kadrami oddającymi majestat i piękno tych gór. Abyście mogli nacieszyć oko Andami i poczuć klimat naszego 5-dniowego trekkingu z namiotem.
Wystartowaliśmy z trekkingiem z El Chalten i poszliśmy w stronę kempingu Poincenot. Dzikiego kempingu, który jest bazą wypadową do kilku ciekawych miejsc w okolicy. Główne to oczywiście laguna de los tres, ale także kilku innych miejsc jak okoliczny lodowiec los blancas, czy też poniższe jezioro, którego nikt nie odwiedza. A bardzo niesłusznie, bo to najbardziej klimatyczne miejsce podczas całego naszego trekkingu w okolicy Fitzroy.
Na koniec zmieniliśmy nasze miejsce biwakowe i przenieśliśmy namiot w okolice Cerro Torre, czyli szczytu uznawanego za jedną z najtrudniejszych ścian świata. Oczywiście wbijać nie planujemy, bo to za wysokie progi na nasze nogi, ale poznaliśmy po drodze Marcina, który wszedł na szczyt Cerro Torre i który udostępnił nam kilka kadrów ze swojego wejścia.
Zapraszam na trekking pod Fitzroy!
Patagonia miała być celem na ten rok ale nie wiadomo co z tego wyjdzie.. Super wpis, pozdrawiam
Dzień dobry. Czy masz informacje czy miejsce na kempingu Poincenot trzeba rezerwować wcześniej.
nie trzeba, nie ma u kogo
Witaj, który park zrobił na Tobie większe wrażenie ? Pozdrawiam