Kamienne, zimne mury dawnej stolicy Malty rozświetlają promienie porannego słońca. W ciszy sklepikarze zawieszają pierwsze magnesy na swoich obrotowych wystawach, dwie kobiety w milczeniu drepczą do kościoła na mszę, a jedyny dźwięk jaki słychać, to odbijające się od ścian, nie wiadomo gdzie mające swój początek, uderzenia końskich podków o śliskie, obojętne na wszystko chodnikowe płyty.
Zapraszam do osobnego wpisu jeśli szukasz informacji praktycznych o Malcie i Gozo, a także tanich noclegów.
Płyty pamiętające czasy wojen, krwawych batalii i okupacji. Czasy ślubowań na sztandar, stalowych zbroi rycerskich, masywnych armat, alarmów wzywających do obrony stolicy. Czasy Rzymian, którzy osiedlili tutaj swojego gubernatora, czasy arabskiej niewoli, dzięki której miasto wzbogaciło się o solidne mury, wraz z głęboką fosą, pochodzących ze Skandynawii Normanów, czy też Francuzów i Brytyjczyków.
Mdina – zwiedzanie
Piękne to miasto. Klimatyczne, zajmujące, mimo rzeszy turystów nawet poza sezonem, nie męczące, dające wytchnienie. Donośny dźwięk dzwonu zawieszonego na szczycie położonej w samym centrum katedry jakby oficjalnie, bez skrupułów, przerywa ciszę nocną. Z każdą minutą, z każdym kolejnym powieszonym magnesem, przetartym stolikiem restauracji, z każdym cieplejszym promieniem słońca, Mdina robi się coraz bardziej gwarna. Słychać coraz więcej języków, widać różnokolorowe twarze z całego świata.
To znak, że trzeba powoli zmykać w inne, bardziej wolne od aparatów fotograficznych miejsce. Najpierw jednak zahaczamy o naszą miejscówkę i zjemy szybkie śniadanie, Za bazę wypadową wybraliśmy zlokalizowany zaraz naprzeciwko wejścia do Mdiny, guest house Point de Vue. Bardzo przyjemne miejsce.
Po ogarnięciu się, upewnieniu się, że mamy wszystkie potrzebne rzeczy, mapę, trochę jedzenia i oczywiście sprzęt foto jedziemy na południe. Kilka zdjęć z Mdiny.
Mdina – co warto zobaczyć?
Praktycznie przed każdym wejściem do domu znaleźć można takie oto obrazki świętych
Koleiny na Malcie – atrakcja obok Mdiny
Główny cel to Dingli i jej niesamowicie ciekawe okolice. Najbardziej tajemnicze ze wszystkich miejsc na Malcie i jedno z najbardziej odosobnionych, wolnych od innych zwiedzających Maltę ludzi. Niby nie jest to miejsce położone na jakimś wielkim odludziu, a jednak można nieco odpocząć i powłóczyć się swoimi ścieżkami.
Koleiny skalne takie jak te w okolicach Dingli, znaleźć można praktycznie na całej Malcie, a także gdzieniegdzie na Gozo. Od wielu lat, jednoznacznie ich przeznaczenia nie mogą określić liczni archeologowie. Jedni twierdzą, że były to koryta do transportu wody, miejsca, w których znajdowały się specjalne szyny, inni zaś, że były to tory służące do transportu ciężkich materiałów (np. bloków skalnych do budowy świątyń), do których przemieszczania używano konnych powozów. Są też tacy, którzy mówią o UFO.
Różne są datowania, jednak najczęściej mówi się, że powstały one aż 10 tysięcy lat temu. Te megalityczne drogi biegną w różnych kierunkach, łączą się ze sobą, prowadzą pod górę i w dół, kończą się nad przepaścią klifów, a niektóre nawet pod wodą. Niesamowicie to wygląda. Nie ukrywam, że najbardziej przekonuje mnie teoria, jakoby były to jakieś ścieżki transportowe, choć z drugiej strony, patrząc na to z góry nie bardzo rozumiem, po co mieliby żłobić tyle równoległych do siebie, prowadzących w tym samym kierunków dróg. Dziwne to.
Więcej informacji a także zdjęć znajdziecie na angielskiej stronie cartrutsmalta.com. Tutaj, tutaj i tutaj.
Tak wyglądają koleiny w okolicach Dingli widziane z góry.
Widok z satelity na koleiny. Poza dwoma łączącymi się, głównymi traktami widać wyraźnie liczne, równoległe do nich. To właśnie ten fakt, że jest ich tak dużo i prowadzą w jednym kierunku nie pozwala jednoznacznie archeologom stwierdzić ich ówczesnego przeznaczenia…
Puste jaskinie Ghar il-Kbir
Nieopodal znajdują się także stare jaskinie nazywane Ghar il-Kbir. Zaledwie kilkaset metrów obok kolein. Być może nie jest to najpiękniejsze miejsce na Malcie jakie widzieliśmy, jednak z pewnością jest to miejsce o wielkiej wartości historycznej i dla fanów takowych będzie to nie lada gratka.
Co zdziwiło mnie w tychże jaskiniach najbardziej, to fakt, że jeszcze nikt nie wpadł na to, żeby postawić tutaj budkę z biletami. Wystarczy, że dane miejsce jest nieco dalej od głównej drogi, nie można dojechać blisko samochodem, a już nie ma w około żywej duszy. Odosobnienie, cisza i spokój. Można choć trochę poczuć jak to żyli tutaj prehistoryczni ludzie.
Blue Grotto – inne ciekawe miejsce!
Na koniec zawitaliśmy jeszcze do niebieskiej, tudzież błękitnej groty. Okoliczności, klif, ogólnie miejsce przerewelacyjne, szkoda tylko, że właściciele lokalnych knajpek swoim natrętnym nawoływaniem, zachęcaniem do posadzenia tyłka akurat u nich, tak skutecznie nas przeganiają. Ja rozumiem, sprzedaż, jakoś trzeba zachęcić, zareklamować, jednako bez przesady…
No, ale miejsce świetne, polecam! :)
Inne atrakcje obok Mdiny i Rabatu?
Napiszcie w komentarzach co Waszym zdaniem warto zobaczyć w Mdinie i okolicach. Na bank coś macie! Tymczasem do następnego. Zapraszam też do innych tekstów z Malty! :)
Dzięki Karolu za kolejne informacje o Malcie. Być moze całkiem niedługo, nie ukrywam, ze zachęcona Twoimi tekstami i zdjęciami, wybiorę się na wyspę. A co do pogody w Szkocji, to funkcjonuje tam takie powiedzenie: Jeśli chcesz wiedzieć jaka jest pogoda to zapytaj o to za 15 minut☺. Pozdrawiam serdecznie.
Cieszy mnie to niezmiernie!
Czekam na tanie loty :-) Bardzo ciekawe, przydatne informacje :-) Na pewno skorzystam .
Świetna relacja i zdjęcia.Czy za gołębiem na fotce widać platformę wiertniczą?
dokładnie tak!
Zdecydowanie Mdina powinna znaleźć się w planie każdego, kto wybiera się na Maltę. Miasto cieszy zdecydowanie mnie urzekło :)
Karol jak zawsze cudowne zdjęcia. Zachęcasz do wybrania się na Maltę :)
Świetne jest to miejsce! Aż by się chciało tam wybrać ponownie :)
ostrzyłam sobie zęby na Mdinę, a jak już tam dotarłam rozpętał się armagedon pogodowy i za wiele to ja nie widziałam :/ pech! jesteś chyba pierwszą osobą, która tak bardzo poleca Blue Grotto
Oglądając to wszystko wczułam się w to miejsce,chociaż tam nie byłam.Ciekawe i piękne zdjęcia oraz fotomontaż.
Świetny pomysł z odsyłaczami do map! Świetne interaktywne panoramy i pozostałe foty. Ciekawe artykuły
Cieszę się :) Miłego dnia i wbijaj znowu. Zachęcam też do zapisania się w newsletter
Jedno z najlepszych miast, jakie odwiedziłem na Malcie. Ciche i tajemnicze. Prawdziwy relaks dla duszy,
Warto wspomnieć, że brama wjazdowa do Mdiny posłużyła w Grze o Tron jak brama do Kings Landing :)
Dobrze wiedzieć, nie oglądam Gry o Tron :D
[…] Pewnie wielu z Was zastanawia się jak działa komunikacja miejska na Malcie. Jak przykładowo dojechać z lotniska do hotelu? Albo jak dojechać do Buggiby, Valletty, Rabatu, Sliemy czy też Mdiny? […]
[…] Więcej informacji i ciekawostek: Mdina. Zwiedzanie, ciekawe miejsca w okolicy. […]