Dziś przybywam z listą moich ulubionych filmów, których motywem jest droga. Ta fizyczna, ale też ta metaforyczna.
Ponieważ filmy drogi, z jednej strony mogą być definiowane są jako kino, którego motywem przewodnim jest przygoda, wędrówka i podróż sama w sobie. Z drugiej zaś jako filmy, których droga jest symbolem, przenośnią, osią fabuły, po której poruszają się bohaterowie. Równie często podążający za swoimi pragnieniami i marzeniami, uciekający przed przeszłością lub podążający ku czemuś, co poszukujący odpowiedzi na konkretne pytania, walczący ze swoimi rozterkami, chcący zmienić coś w swoim życiu.
Swoją drogą, przygotowując się do tego zestawienia, miałem niezłą frajdę przeglądać cały mój profil na filmwebie, gdzie przez prawie 10 lat zebrało mi się ponad 1000 różnych filmów. Trochę się tego zebrało! Większość z wymienionych poniżej oglądałem przed rokiem 2011 (miałem wtedy ogromną fazę na filmy – oglądałem średnio 12-15 filmów tygodniowo) i powiem szczerze, że o niektórych zdążyłem już dawno zapomnieć. Nawet o tych ocenianych na 10/10. Tym bardziej niesamowicie było sobie odświeżyć to wszystko :D
Nie przedłużając już, zapraszam do zestawienia. Obiecuję, że będzie bez spoilerowania :)
Na początek filmy drogi, nieco później, jako bonus – filmy, których motywem przewodnim jest rower. Niektóre to naprawdę niesamowiacie motywujące do podróży perełki.
Standardowo prośba do Was o podzielenie się Waszymi ulubionymi filmami w komentarzach. Trzeba się wzajemnie inspirować, chętnie zobaczę coś, czego nie widziałem! :)
Moje ulubione filmy drogi
Prosta historia (1999)
Film w reżyserii genialnego Davida Lyncha. Opowiada historię schorowanego, niedowidzącego staruszka Alvina, który dowiedziawszy się o poważnej chorobie swojego brata, z którym zerwał kontakt 10 lat wcześniej, postanawia wsiąść na swój mały traktor i wyruszyć w pełną perypetii podróż ku pojednaniu.
Rain Man (1988)
Obsypany licznymi nagrodami film (4 Oscary!), bezsprzecznie jeden z moich ulubionych w tym zestawieniu. Film opowiada historię młodego biznesmena Charliego, który otrzymuje informację o śmierci swojego ojca, który porzucił go wiele lat temu. Z testamentu dowiaduje się, że ma brata Raymonda, który jest sawantem (rzadka odmiana autyzmu), i któremu zmarły ojciec zapisał w spadku fortunę. Charlie chce odzyskać część majątku ojca. Postanawia odnaleźć Raymonda, porywa go ze szpitala i wyrusza wraz z nim we wspólną podróż…
Easy rider (1969)
Kultowy film drogi opowiadający historię dwójki motocyklistów, którzy za pieniądze ze sprzedaży narkotyków postanawiają wyruszyć w długą podróż przez Amerykę. W poszukiwaniu wolności – jakkolwiek ją pojmują. Świetna obsada, wspaniałe amerykańskie widoki no i ta rockowa muzyka w tle (Born to be wild!). Film można zobaczyć w HBO GO.
Wszystko za życie (2007)
Wielu marzy się zerwanie ze swoim dotychczasowym życiem, ze schematami i wyruszenie w nieznane przed siebie. W długą, nieprzewidywalną podróż ku wolności. Mało kto ma jednak tyle odwagi (lub na tyle mało zdrowego rozsądku) aby to marzenie spełnić. Reżyser Sean Penn zrobił naprawdę dobrą robotę, a klimatu bezsprzecznie dodaje tutaj genialna muzyka skomponowana przez samego Eddiego Veddera. Mimo swojego młodego wieku, śmiało można nazwać ten film kultowym. Szczerze zdziwię się, jeśli ktoś z Was go jeszcze nie widział :)
Wszystkie odloty Cheyenne’a (2011)
A skoro mowa o Sean’ie Penn’ie, to nie można pominąć jego jednej z lepszych kreacji aktorskich (moim zdaniem oczywiście). Cheyenne to emerytowany gwiazdor rocka zmagający się z depresją, który na skutek pewnego zdarzenia postanawia wyruszyć w pełną przygód, humoru i tragedii podróż swojego życia. Jest to chyba najczęściej oglądany ze wszystkich tutaj wymienionych przeze mnie filmów. Mocno polecam :)
Choć goni nas czas (2007)
Czy można zrobić komedię, której motywem przewodnim jest umieranie? A jakże! Jest to historia dwóch mężczyzn (Nicholson i Freeman!), którzy poznają się w szpitalu. Całkowicie różne charaktery, które łączą tylko dwie rzeczy – chcą spełnić w końcu swoje wszystkie, zaległe marzenia, a także fakt, iż obaj zachorowali na raka. Nie czekając ani chwili, wyruszają więc w pełną przygód podróż…
Bonnie i Clyde (1967)
Film na faktach. Bonnie i Clyde, młoda para przestępców rusza w podróż przez południe Stanów Zjednoczonych. Napadają wspólnie na banki, okradają sklepy, kradną i zabijają. Wkrótce tworzą gang, stają się na swój sposób sławni, a policyjna pętla coraz bardziej zaciska się na ich szyi. Film zdobył dwa Oscary.
Dzienniki motocyklowe (2004)
Film powstał na podstawie pamiętników Ernesto Guevary który wraz z przyjacielem Alberto Granado w 1952 roku wyruszył w podróż motocyklową przez Amerykę Południową. Opowieść ta opisuje nie tylko podróż samą w sobie, ale również podróż duchową do wnętrza przyszłego rewolucjonisty.
Droga życia (2010)
Jest to historia Toma, którego syn zginął podczas wędrówki przez Szlak Świętego Jakuba. Tom przybywa do Hiszpanii po szczątki syna, jednak na miejscu postanawia samemu przejść cały Szlak. Powiem szczerze, że pierwszy raz widziałem ten film w 2013 roku i wtedy średnio przypadł mi do gustu. Odświeżyłem go sobie jednak niedawno i finalnie polecam. Może do niektórych filmów, mimo że przekaz jest prosty, trzeba ciut dojrzeć.
Nebraska (2013)
Podstarzały alkoholik Woody dowiaduje się, że wygrał na loterii milion dolarów. Czeka go jednak niemała podróż, bo nagroda jest do odbioru w Nebrasce, dokąd wyrusza wraz z dość sceptycznie podchodzącym do samej wygranej synem. Bardzo klimatyczny film, mający w sobie to coś, co powoduje, że ciężko się od niego oderwać.
Thelma i Louise (1991)
Historia dwóch, znużonych rutyną codziennego życia przyjaciółek, które pewnego dnia postanawiają się nieco rozerwać. Udają się w podróż, gdzie podczas imprezy dochodzi do tragedii. Od tej chwili uciekają nie tylko przed rutyną życia codziennego, ale też wymiarem sprawiedliwości.
W drodze (2012)
Kolejny film, którego motywem przewodnim jest podróż przez Amerykę (co nie powinno dziwić, bo to ponoć stamtąd wziął się motyw filmu drogi). Tym razem film ten jest ekranizacją książki, w której główny bohater, młody pisarz wraz ze swoim przyjacielem i jego dziewczyną wyruszają w samochodową podróż. Film do genialnych nie należy, ale czasem i coś takiego dla odmóżdżenia warto zobaczyć. Na plus dużo bluesa i jazzu.
Dzika Droga (2014)
Plecak, namiot, biwak, menażka, pamiętnik i genialne widoki. Nieskomplikowany, ale za to piękny w swojej prostocie. Film ten opowiada historię młodej kobiety, która po śmierci matki i rozpadzie małżeństwa postanawia wyruszyć (uciec?) w świat. Za cel swojej pieszej wędrówki obiera liczący 500 kilometrów fragment szlaku Pacific Crest Trai.
Nadeszło lato (2016)
Tym razem do Ameryki na roadtrip wyrusza para włoskich nastolatków, którzy ukończyli dopiero co liceum. Jeśliby porównać go do powyższego „W drodze” to jest podobny, niemniej ciut lepszy w odbiorze. Nawet poczułem chęć spakowania się i wyruszenia w drogę ;) Film można zobaczyć w HBO GO.
Truposz (1995)
Główny bohater (John Depp) wyrusza w podróż, podczas której spotyka wyjętego spod prawa Indianina, pod wpływem którego przeżywa inicjację duchową. Film Jima Jarmuscha nie jest najłatwiejszy w odbiorze, jest dość trudny do sklasyfikowania, ale bez dwóch zdań jest to utwór genialny! Jego ogromną siłą jest przede wszystkim klimat i muzyka świetnego Neil’a Young’a.
Droga (2009)
Film dzieje się w postapokaliptycznej Ameryce. Ojciec wraz z synem, ocaleni z katastrofy walczą o przeżycie. Udają się na południe w poszukiwaniu schronienia, ciepła i pożywienia – starając się jednocześnie zachować człowieczeństwo. Ciekawy scenariusz i trzymający w napięciu klimat filmu.
Everest (2015)
Nietypowy film drogi, nie wiem na ile oddaje realia wspinaczki na najwyższe szczyty świata, jednak z pewnością trzyma w napięciu i pozostaje w pamięci na długo. Film opowiada historie pierwszych komercyjnych wypraw na Mount Everest i zmagań bohaterów z ekstremalnymi warunkami pogodowymi na Mount Everest.
Siedem lat w Tybecie (1997)
Opowieść na faktach. Austriacki himalaista, podróżnik, ze względu na wojnę, nie może wrócić do domu. Zostaje więc w Tybecie, gdzie poznaje młodego Dalajlamę XIV. Jest to film, co do którego również nie mam pewności, czy aby można nazwać go typowym filmem drogi, jednak nie wyobrażam sobie go tutaj nie uwzględnić. Jeden z ulubionych moich filmów. Jeśli ktoś nie widział, koniecznie nadrabiać.
Ulubione film z rowerem w tle
Mam dla Was jeszcze mały bonus w postaci kilku filmów może nie do końca filmów drogi, ani filmów podróżniczych (choć też!), ale także równie ciekawych co powyższe. Przejrzałem zarówno moją filmwebową bazę filmów jak i kilka innych katalogów na różnych stronach i zebrałem nieco tytułów filmów (pełnometrażowych, ale też krótszych, nieprofesjonalnych), na które warto zwrócić uwagę.
Skrzydlaty szkot (2006)
Biograficzny film opisujący perypetie szkockiego kolarza torowego Graeme Obree, który dzięki swojemu innowacyjnemu podejściu do technik kolarskich, a także konstrukcji roweru bije kolejne rekordy świata. Jego nowatorskie podejście nie podoba się jednak działaczom sportowym, którzy starają się uniemożliwić Szkotowi starty.
Dziewczynka w trampkach (2012)
Akcja filmu dzieje się w Arabii Saudyjskiej. Kraju, gdzie prawa kobiet są mocno ograniczone – nie mogą one prowadzić między innymi żadnych pojazdów. Główna bohaterka, 10-letnia Wadjda marzy jednak o rowerze i aby zdobyć na niego pieniądze, postanawia wziąć udział w konkursie recytatorskim Koranu. Naprawdę bardzo dobry film!
Bez hamulców (2012)
Historia rowerowego kuriera, który obok ciągłego ścigania się z czasem, nagminnego ryzyka, musi także zmierzyć się z ścigającym go policjantem. Film może do najbardziej wybitnych pod kątem reżyserii czy scenariusza nie należy – niemniej jako niezbyt wymagająca rozrywka, film akcji na niedzielny wieczór, może być w sam raz. Zwłaszcza, jeśli komuś znudziły się pościgi samochodowe ;)
Tour the doping (2017)
Krótki, dokumentalizowany film komediowy przedstawiający „realia” światka kolarstwa profesjonalnego. Światka, gdzie doping jest na porządku dziennym, a kolarze są w stanie zrobić niemalże wszystko, aby znaleźć się na szczycie. Niewymagający, całkiem OK :D Można zobaczyć w HBO GO.
Bonusik :)
I jeszcze na koniec kilka filmów z rowerem w tle, z tą różnicą, że amatorskich. Nie znaczy to jednak, że gorszych!
Mam nadzieje, że będą to dla Was swoiste inspiracje do wyjścia w świat. Zajmujące historie niesamowitych ludzi, którzy postanowili wybrać się w swoją podróż życia, a przy okazji zainspirować też innych. Często lubię wracać do tych filmów, kiedy łapię lekkiego doła lub chcę się nakręcić na jakiś wyjazd. I to działa. Polecam :)
The Frozen Road
Film ten jest zapisem miesiąca wieloletniej podróży rowerowej Bena dookoła świata. Plan obejmuje 55000 kilometrów, na pięciu kontynentach. I mimo, że w filmie widzimy tylko fragment pierwszej części tej podróży, który odbył się w zamarzniętej Kanadzie, to trzeba przyznać, że i tak robi duże wrażenie. Motywacja gwarantowana. Marzy mi się odbyć kiedyś taką podróż!
Janapar
23-letni Tom znudzony swoim uporządkowanym życiem postanawia wsiąść na rower i wyruszyć przed siebie w daleką podróż. Bez zbędnego przygotowania, bez mapy i gps’a. Poniżej wrzucam trailer, pełna wersja kosztuje 5 funtów. Warto się zainteresować, choć szczerze mówiąc nie porwał mnie tak, jak powyższy film autorstwa Bena.
The Road from Karakol
Kyle Dempster był mega zakręconym gościem. Jego film z Kirgistanu widziałem chwilę przed naszym wypadem rowerowym do tego kraju. Miał wtedy nie więcej niż 2000 odsłon, teraz ponad 200 000. Polubiłem Kyle’a bardzo za ten film. Tak jak on załamywałem się wjeżdżając pod te same przełęcze, zaniemówiłem oglądając te same widoki, a kiedy i w moim odtwarzaczu, jak u Kyle’a zaczął grać Neil Young, nie potrafiłem przestać się uśmiechać. Bardzo polecam, super lekki i motywujący film.
Kyle obok roweru także bardzo kochał wspinaczkę wysokogórską. Kochał, bo jedna z jego wspinaczek zakończyła się tragicznie. Zginął w górach Pakistanu w 2016 roku…
Podobało się?
Jeśli chcecie mi jakoś zrobić „dobrze” i podziękować za robione materiały, możecie kupić moje książki, mój kurs filmowania i montażu, albo rezerwować noclegi z mojego linku do bookingu. Czy to podczas wycieczki w miejsca opisane w tym wpisie, czy podczas każdej innej. Pamiętajcie o mnie rezerwując noclegi ;)
I to by było na tyle z moich propozycji filmowych. Mam nadzieję, że każdego z Was coś tutaj zainteresuje i każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.
A jeśli macie jakieś swoje ulubione filmy podróżnicze, filmy drogi lub o zabarwieniu rowerowym – to dajcie znać w komentarzach. Chętnie zobaczę coś nowego :)
Wpis jest wynikiem współpracy z
Znajdziecie tam wiele innych filmowych i serialowych hitów. Zarówno kultowych, jak i nowości.
Możecie wypróbować platformę HBO GO bezpłatnie przez 30 dni!
No proszę, trochę filmów do obejrzenia mi doszło po przeczytaniu twojego wpisu!
Z luźnych filmów drogi dodałabym od siebie ”piknik z niedźwiedziami” – czyli jak podstarzały pisarz podróźnik Bill Bryson postanawia przejść Szlak Appalachów. Fajna komedia z pięknymi widokami
o, nie widziałem :) dzieki, dopisuję do swojej listy
Mam spore braki nie dość że w podróżach to jeszcze dołożyłes w filmach;)
Pozdrawiam;)
,,Księga ocalenia” jest warta polecenia.
Pomysłowy temat na ranking filmowy. :) Nie wszystkie filmy widziałam, więc chętnie się zainspiruję.
Dorzuciłabym jeszcze do listy np. „Pociąg do Darjeeling”, choć pewnie nie wszystkim przypadnie do gustu specyficzny humor Andersona ;)
Dziękuję :)
Polecam wszystkim FANDANGO z costnerem, pełna przygód podróż po święty grał (butelka wheysky) zakopany gdzieś na pustyni
znikający punkt
Ja polecam równiez „Tracks” z pięknymi pejzażami Australii.
Zabrakło tu najbardziej moim zdaniem kultowego filmu drogi: „Konwoju” z Krisem Kristoffersonem. „7 lat w Tybecie” uwielbiam!
Większość znałem ale znalazłem coś nowego dla siebie :)
Od siebie z kolei polecam:
– Niepokonani (historia ucieczki kilku więźniów z syberyjskiego gułagu, wciągający film )
Z takich lekkich komedii:
– mistrz kierownicy ucieka
– wyścig Cannonball
dokumentalne zrobione przez prawdziwych podróżników:
– Expedition Happiness
Prawie wszystkie chyba dostepne na netflix
Poszedłem kiedyś na wagary do kina właśnie na film „Prosta historia” Davida Lyncha, pamiętam, że byłem jedyną młodą osobą na seansie. Przez to zapamiętałem ten film jako wyjątkowy… Parę lat później oglądałem w domu, ale już nie był to taki klimat jak wtedy w kinie z tymi dużo starszymi widzami.
Polecam wspaniały film drogi „Złotą klatkę” w reżyserii Diego Quemada-Dieza o gwatemalskich nastolatkach, których celem jest „American dream”. Piękne, wzruszające kino.
Tomasz Koko :)
Jak mogłeś !!!!!
Zapomnieć/nie dodać „sekretne życie Waltera Mitty”.
Jaaaaaaak ?!?!?!?!?!
Może dlatego, że nie widziałem :D :D
„Wszystko za życie” powinien zobaczyć każdy
„Zanim odejdą wody”
uwielbiam, polecam :)
Super lista i z większością się zgodzę :)
Jednego tylko tu zabrakło – Sekretne życie Woltera Mitty. Jeśli nie oglądałeś, to koniecznie zobacz :)
No właśnie nie oglądałem. Ale nadrobię :)
Zdecydowanie!
Polski serial i film z 1972 roku „Podróż za jeden uśmiech” :) Zawsze miło do niego się wraca, tym bardziej, że rodzimych produkcji z podróżą w tle niestety jak na lekarstwo.
Warto by było zaznaczyć, że „Dzika Droga” jest oparta na faktach i całkiem dobrej książce. Moim zdaniem ;)
Jeszcze dodałabym Piknik z niedzwiedziami
a „Jeremiah Jophnson” z 1972 ?
Z 1972 polecam jeszcze thiller „Deliverance” (pol: „Uwolnienie”) spływie kajakowym z tragedią w tle.
Ogladalam kiedys w tv film o dwoch przyjaciolach ktorzy rowerami wybrali sie chyba na alaske. Jeden z nich ma potem isc na studia a drugi do wojska. Nie moge skojarzyc tytulu – moze ktos z Was cos podpowie?
Nie znam, ale też chętnie się dowiem…
Wszystko za życie – film który mi w życiu namieszał i ta muzyka!
Mariusz Maciukiewicz :)
Część z tej listy widziałem i wszystkie mi się podobały, także jest szansa że pozostałe również do mnie trafią … dzięki, świetny zbiór.
Epicką wyprawę podjął kilka lat temu Iohan, część z ameryki północnej robi wrażenie https://www.youtube.com/watch?v=Z0wAPztOO2U
Po „Drodze życia” poszedłem na Camino i to była niesamowita przygoda. Polecam!
wow, to się nazywa inspiracja :D
Kapitalne filmy. Podam moje filmy drogi, których nie ma na Twojej liście. Znikający Punkt, Sugarland Express, Droga do Saliny ( francuski film) i Where art you brother. Z Twojej listy najbardziej lubię Truposza, za treść jak i rewelacyjną muzykę. Pozdrawiam serdecznie :)
Ja jeszcze lubie Lion.Droga do domu.
I francuska Odyseja https://m.youtube.com/watch?v=0cN71sXQxC0
A wg mnie film „Wszystko za życie”, czyli „Into the wild” jest strasznie pretensjonalny, egzaltowany i słaby. Kocham podróże, ale tego filmu nie znoszę Ale zauważyłam, że chyba jestem jakimś dziwnym wyjątkiem, bo gdzie się nie obejrzę, tam wszyscy nim zachwyceni.
Tylko „wszystko za życie”! Kocham ten film!
Aleksandra Rucińska
Polecam Jedz módł się kochaj na niedzielne popołudnie. Podróż Pisarki aby odnaleźć siebie po Włoszech i Bali.
Zestawienie świetnych filmów. Najbardziej lubię film droga!
Bardzo podoba mi się ten blog. Jestem pod wrażeniem.
miło mi! :)
Świetny ranking, muszę uzupełnić kilka pozycji. Zaskoczyły mnie w szczególności nowsze filmy, których nie znam i o których nie słyszałem. Ze swojej strony muszę dodać Znikający punkt. Jest to jeden z moich ulubionych filmów drogi i wolności.
„Ella i John”, „Captain Fantastic”, „Dżungla”, „Konwój”,
o dzięki, tylko filmów podróżniczych nie znałem :)
Polecam film Given – jak najbardziej podróżniczy, piękne miejsca i świetna historia :)
O dwóch takich co ukradli księżyc. :) A tak całkiem serio to dodam od siebie film pt. Jeniec. Tak daleko jak nogi poniosą. Prawdziwa historia ucieczki niemieckiego jeńca z Syberii.
Soczysta lista :D! Z pewnością przyda się na zimowe wieczory:). Z cyklu rowerowych polecam American Flyers z Costnerem, jakiś czas temu temu emitowany na Bike Days we Wro ;). Pozdrawiam:)
Właśnie kilka dni temu oglądałam film Wszystko za życie. Nie wiem czemu ale od razu pomyślałam o Tobie. Podróżowanie jest super, ale w granicach rozsądku. ;)) Mam nadzieje że uważasz na siebie. Pozdrawiam
no rejczel! ;)
Niestety, w większości są to filmy średnie. Rozumiem, że jest to reklama HBO Go gdzie część z nich można obejrzeć.
Zakładam, że ktoś z HBO się do Ciebie odezwał, i zasugerował taki wpis dając z automatu pulę filmów które jacyś korpo-managerowie w HBO uznali za podróżnicze…
Nie wnikam i nie oceniam ;) Każdy sobie sam dopowie resztę.
Ale jako, że przejrzałem listę i poświęciłem swój czas dam Ci wartościową radę:
„Świat jest wielki, a zbawienie czai się za rogiem”
Obejrzyj koniecznie. Pozdr.
Widziałem :) szczerze mówiąc nie porwał mnie. Jest dobry, ale bez przesady. Co do tego wpisu, nie masz racji. Ale zdanie swoje i owszem możesz mieć. Szanuje :)
Polowanie na króliki, lion droga do domu
No fajna lista, większość filmów oglądałem a przez długi czas sam nie byłem nawet świadomy, że tzw. kino drogi to jeden z moich ulubionych tematów filmowych. To co przychodzi mi do głowy jeszcze jeśli chodzi o fizyczną i egzystencjalną podróż głównych bohaterów/bohatera to klasyczny „Znikający punkt” z lat 70-tych, „Sekretne życie Waltera Mitty” z B.Stilerem i drugoplanową rolą wspomnianego S.Penna oraz „Broken Flowers” jest jakby nie było swego rodzaju filmem drogi i zarazem jednym z bardziej przystępnych filmów Jarmusha. Pozdrawiam
Brak mi tu takiego klasyka jak Quicksilver z 1986 ;). W sumie „Bez hamulców” wygląda jak jego bardzo naciągany i niewysilony remake. Co ciekawe jest nawet w nim scena gry wstępnej na rowerze :D Śmieszne jest także, to że w zaleźności od sceny/ujęcia główny bohater miał wolnobieg lub ostre koło.
Zestawienie ciekawe, kilka ciekawych filmów dzięki niemu obejrzałem!
Pozdrawiam!
A ja polecam „Ostatni kurs do Darwin”- australijskie kino drogi wobec rzeczy ostatecznych. Piękne zdjęcia, klimat i historia bez happy endu, chociaż, może jednak, szczęście jest, tylko takie inne, bolesne, poruszające i prawdziwe. Czym jest szczęście- może właśnie drogą?
A ja chciałbym polecić „127 godzin” – pierwsze 20-30 min oglądałem kilkadziesiąt razy :) i można powiedzieć, że z rowerem w tle…
Z tego, co widzę to autor tego zestawienia chyba kompletnie nie wie, czym jest tzw. „kino drogi” i jakie filmy (względnie seriale – też bywają) zaliczają się do tego gatunku.
Klasyka „kina drogi” to m.in. „Mistrz kierownicy ucieka”, „Pojedynek na szosie”, „Konwój” czy „Czarny pies”. Z polskich produkcji to. m.in. „Prywatne śledztwo” czy „Zmiennicy”, a np. w Niemczech to choćby „Wakacje w Trabantem”.