Mój pierwszy dłuższy film z podróży. Film na przerwę w pracy, małą kawę czy chwilkę relaksu przy dobrej muzyce. Niech Cie długość nie odstraszy – ludzie mówią, że warto zobaczyć! Jeśli także i Tobie się spodoba udostępnij dalej albo chociaż zostaw po sobie komentarz !
Bałkany okiem kamery
Podobało się? Zostań na dłużej!
Informacje o nowych treściach wprost na Twojego e-maila. Bez spamu!
Dołącz do ponad 200 000 obserwujących osób i zgarnij jednorazową mega promocję na moje książki!
Witam
Bardzo fajnie napisana relacja z bardzo fajnej wyprawy. Było o wszystkim w odpowiedniej proporcji. Właśnie przed chwilą skończyłem czytać, i zaraz się biorę za kolejną relację (z Kaukazu parę wpisów już czytałem). Trochę mnie zaskoczyła końcówka, to znaczy „nigdy” bym się nie spodziewał deszczu w Chorwacji:-) Miałem przyjemność być w tamtych rejonach, niestety nie rowerem, tylko w ramach form „bardziej sformalizowanych”. Ale już czuję jak mnie „nosi” żeby tam pojechać. Tym bardziej po tej lekturze:-)) Ponieważ sam się przygotowuję do takiej wyprawy (w tym roku Polska, w przyszłym Rumunia prawdopodobnie) mam parę pytań:
1. Czy przed takim wyjazdem sprawdzasz gruntownie rower (sam albo w serwisie)?
2. Jeden z Twoich kolegów wiózł z sobą oponę, przydała się?
3. Nie widziałem w Waszych rowerach ani nosków ani SPD natomiast często widziałem sandały w akcji :-). Szczególnie przy wjazdach na przełęcze to te buty wpinane albo noski mogłyby pomóc. Co o tym myślisz?
Życzę kolejnych udanych wypraw, masz we mnie zdeklarowanego obserwatora.
Ryszard Kazimierski
Płock
PS Absolutnym numerem jeden tej wyprawy to był chyba ten epizod z rozkręcanym płotem w Rumunii:-))
Za miłe słowo dziękuję!! Juz odpowiadam:
1.Sprawdzam z ojcem, on się zna, ja mniej, do serwisu nie zanoszę, bo szkoda kasy ;)
2. Tak, byłą kupiona w Rumunii, ponieważ Kamil miał dość słabe seryjne opony i szybko się zajechały pod ciężarem sakw. Polecam jednak zainwestować w opony trochę kasy.
3.Ja lubię w sandałach i nie jeżdżę w SPD ani noskach. Wojtek miał SPD, ja z Kamilem sandały. Cenie sobie wiaterek pomiędzy palcami, bardziej niż łątwiejsze podjeżdżanie. Zresztą mój styl jazdy tu typowe ugniatanie i nie wiem czy bym się umiał przerzucić na SPD. Poza tym inne buty sa dużo wygodniejsze jak się chce pochodzić gdiześ bez rowru, spd to uniemożliwia ;)
PS> Zdecydowanie tak! Zachecam do podania maila po prawej w Newsletterze :)
Pozdrawiam i dzięki raz jeszcze:D
No właśnie ja też bardziej wole jeździć rowerem niż w nim grzebać. No i te SPD też mnie jakoś nie przekonują:-) Dużo jeżdżę też w terenie jakieś lasy, ścieżki, te klimaty, i chyba w tym roku jednak założę te noski i zobaczę jak to się w terenie spisuje.
PS A kuchenkę to jaką miałeś?
Paliwową, multi fuel tak zwany firma MSR, trochę trzeba włożyć kasy w taką kuchenkę, ale zwraca się dzięki taniemu użytkowaniu :)