Bieszczady zimą. Smerek, Tarnica, Halicz (+gdzie spać w Bieszczadach?)

Wstyd mnie ogarnia przeogromny, że mając Bieszczady niemal pod nosem, jeszcze nigdy nie zawitałem tam na trekking z plecakiem. W końcu się jednak udało! W przepięknej zimowej scenerii i to w Sylwestra. Jednego dnia weszliśmy na Smerek, następnego zaś na Tarnicę, Halicz i wróciliśmy do Wołosatego. Zapraszam na wycieczkę po najpiękniejszych górach w Polsce!

Jeśli szukasz noclegów w Bieszczadach, na samym dole podrzucam kilka niedrogich propozycji.

A zanim przejdziesz dalej, chciałem też zaprosić Cię do innych górskich, zimowych wpisów – Tatry Zimą. Kopa Kondracka, Małołączniak, w Gorce, a także w Bieszczady w odsłonie letniej – Bieszczady, ciekawe miejsca, atrakcje, trasy

Bieszczady w zimowej scenerii

Tłumaczę sam siebie (jest w tym dużo prawdy?), że studencki czas lepiej wykorzystywać na zwiedzanie dalszego świata, a okolicę zostawić sobie na dalsze lata. Zupełnym przypadkiem jest, że w Bieszczady wybrałem się akurat niedługo po zakończeniu studiów. Nadarzyła się okazja, a że innych pomysłów z Martą na Sylwestra nie było, więc pojechaliśmy.

Plany były całkiem ambitne. Do dyspozycji mieliśmy pięć dni, bazę wypadową w Wetlinie no i bardzo dobre prognozy pogody. Brakowało nam jedynie transportu, mapy no i stuptutów. Pierwszy problem to nie problem, mapę wygrzebaliśmy z jakiejś zakurzonej szafy, zaś stuptuty pożyczył nam Paweł – jeden z uczestników autostopowego sylwestra w Wetlinie.

Panorama Bieszczady Zimą

Mimo że cześć autostopowiczów oszukiwała z dojazdem i porzuciła stopa na rzecz innych, bardziej komfortowych środków transportu, my postanowiliśmy wybrać się w Bieszczady nie inaczej jak stopem!

Swoją drogą Autostopowy Sylwester to bardzo ciekawa impreza, polecam! Co prawda, przyjechało ponad trzysta osób i było też trochę bydła

360

Dojazd w Bieszczady ze Śląska

No więc, dojechaliśmy w Bieszczady autostopem. Startowaliśmy z mojej rodzinnej Rudy Śląskiej i w Sanoku byliśmy już po 4-5 godzinach. Niestety z racji wcześnie zachodzącego słońca musieliśmy zrezygnować ze stopowania do samej Wetliny. Z informacji od ludzi będących już na miejscu, dowiedziałem się, że po zmroku jest bardzo mała szansa dotarcia na miejsce, więc poratowaliśmy się autobusem z Sanoka. Gładko poszło. Linia Arriva, koszt biletu 14 zł i po dwóch godzinach jesteśmy już na miejscu.

Dojazd w Bieszczady autostop

Niezbyt widokowy Smerek zimą

Plany nieco pokrzyżowała nam pogoda. Ambitnie, chcieliśmy wejść na Smerek i przespać się pod namiotem jedną noc. Dwa bite miesiące namiotu nie używaliśmy, więc bardzo nam zależało. Matka natura miała dla nas jednak nieco inne plany. Zaczął padać intensywnie śnieg, a temperatura drastycznie spadła, osiągając -15 stopni! To było już za wiele. Śpiwory mamy dobre, lubimy czasem lekką ekstremę, no ale bez przesady. Życie nam miłe. Zrezygnowaliśmy zatem z namiotu, a na Smerek udaliśmy się w jeden dzień.

Widok z Połoniny Wetlińskiej i Smerka jest niesamowity, tak przynajmniej mówili mi znajomi. Niestety nie uraczę tutaj żadnymi ambitnymi fotografiami, gdyż widoczność była momentami tak beznadziejna, że nawet nie chciało mi się wyciągać aparatu. Co dodatkowo, przy niesłychanie silnym wietrze, groziło szybkim odmrożeniem dłoni…

IMG_9132 Smerek Zimą

"Rób to foto i spadajmy stąd!"
„Rób to foto i spadajmy stąd!”

IMG_9077

Tarnica, Rozsypaniec, Halicz w zimowej scenerii

Odkuliśmy się za to w sylwestra! Z samego rana przywitało nas bezchmurne niebo. Zjedliśmy coś na szybko, ogarnęliśmy się i w drogę. Temperatura spadła co prawda jeszcze niżej i wyniosła aż -25 stopni, jednak przy świecącym słońcu i dość niskiej wilgotności powietrza praktycznie się tego nie czuło. Momentami robiło mi się tak ciepło, że zdejmowałem nawet czapkę! Choć teraz, kiedy to pisze i nieco pokasłuję, mam wątpliwości czy był to dobry pomysł.

IMG_9105 IMG_9130

Mieliśmy więcej szczęścia niż na Smerku. Tam, momentami trzeba było przedzierać się przez głęboki śnieg. Tutaj, przez brak opadów śniegu ostatnimi dniami, trasa została już całkiem ładnie wydeptana. Momentami zdarzało się, że śnieg sięgał nawet do pasa, jednak szło się w tunelach i tylko z rzadka wsypywał się on przez źle zawiązane stuptuty.

Bieszczady w zimę rządzą! 

Co tu dużo mówić. Bieszczady zimą robią robotę. Powiem jedno – nie czekajcie z odwiedzeniem tych najpiękniejszych polskich gór zimą tak długo jak ja!

Widok na Bieszczady Zimą Tarnica zima 2014

Drzewka w górach przystrajają ludzie z "Pokojowego Patrolu" - tego samego co dba o porządek np. na Woodstock
Drzewka w górach przystrajają ludzie z „Pokojowego Patrolu” – tego samego co dba o porządek np. na Woodstock

IMG_9385 Bieszczady Zima Zimowe Bieszczady IMG_9281 IMG_9322 IMG_9191 Zima W bieszczady Trasy Bieszczady Zima IMG_9355 IMG_9413 IMG_9371 IMG_9399 Halicz Zimą zdjęcia

Zerknijcie też koniecznie na tekst Michała, gdzie opisał kilka ciekawych miejsc w Bieszczadach, pokazane dodatkowo w odsłonie letniej :)

Bieszczady zimowe Halicz zima zdjęcia

Dzień powoli się kończy

Dzień powoli się kończy. Jednak polskie góry zimą są niesamowite!

Bieszczady zimą Góry Bieszczady ZIma 2014

Co warto zobaczyć w Bieszczadach, gdzie iść?

Planuję wrócić w Bieszczady na wiosnę, lub jesień, gdyż fascynują mnie fotograficznie te pory roku i już nie mogę się doczekać aby zrobić fotografie Bieszczad dokładnie z tych samym miejsc co powyżej i porównać je ze sobą.

Tymczasem prośba dla Was. Co jeszcze warto zobaczyć w Bieszczadach? Macie jakieś miejsca godne polecenia? Trasy trekkingowe? Napiszcie w komentarzach Wasze typy, porady. Stwórzmy taką fajną bazę wiedzy. Dzięki z góry! :)

Niedrogie noclegi w Bieszczadach

Na sam koniec obiecane noclegi. Wiele osób zna mniej więcej najciekawsze miejsca w Bieszczadach, wie gdzie iść na trekking, co warto zobaczyć, jednak z bazą noclegową jest różnie. Nie ma jakiegoś ogromnego wyboru noclegów, jednak trochę przysiadłem i wybrałem kilka godnych uwagi miejsc. Nie drogich i komfortowych. Zacznijmy od noclegów w Wetlinie.

  • Ogólnie Wetlina do najtańszych nie należy, jednak moim zdaniem warto dać ciut więcej i mieć przynajmniej świetną lokalizację. Najtańszymi opcjami noclegowymi w Wetlinie są zdecydowanie Gościniec Horb, gdzie za 2 osoby płaci się 110zł (mają saunę!), a także przepiękna Niemczówka. Tutaj 130 zł za dwie osoby za noc. Obie sprawdzone, obie polecam!
  • Cisna. Tutaj najlepsza opcją zdecydowanie jest Pensjonat Troll (zobaczcie zdjęcia :D). Koszt podobny, bo 110zł/2 osoby. Można wypożyczyć też rower. A jeśli komuś nie odpowiada to pomiędzy Cisną a Wetliną jest jeszcze jedna fajna i sprawdzona miejscówka – Dom Gościnny Borsuczyna w Strzebowiskach. Opłaca się bardziej jeśli jedziecie w pojedynkę, gdyż można wziąć pokój jednoosobowy (50zł)
  • Solina i okolice. Tutaj polecam Noclegi nad Soliną, czyli miejsce za 70zł/osoby z fajnym widokiem na jezioro. Jeśli komuś zbyt drogo to nieco dalej od jeziora, w Myczkowcach można przespać się za 40zł w Noclegi nad Bukowiną.
  • Smolniki i okolice. Tutaj nieco gorzej z noclegami. Właściwie jedyny sensowny to Wilcza Jama w Smolniku. Jednak koszt to 120zł od osoby (śniadanie w cenie). Lokalizacja fajna, miejscówka rewelacyjna, jednak szczerze chyba wolałbym wybrać coś tańszego np. w Wetlinie.

No i na koniec, jeśli jakimś cudem powyższe wszystkie są już zajęte, podrzucam kilka innych opcji, w innych miejscowościach. Wybierzcie datę i kliknijcie „najniższa cena”. Powodzenia!

Mam nadzieję, że pomogłem. Do następnego! :)

Karol Werner

Podobało się? Zostań na dłużej!

Informacje o nowych treściach wprost na Twojego e-maila. Bez spamu!
Dołącz do ponad 200 000 obserwujących osób i zgarnij jednorazową mega promocję na moje książki!

106 komentarzy

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *