Noc przy rzece tak jak się spodziewałem nie należała do tych komfortowo ciepłych. Po krótkim czasie temperatura spadła na tyle nisko, że mój śpiwór...
Pozostałe wpisy
Dzień 25. No i stało się. Kto by pomyślał, że już minęło 25 dni odkąd wyruszyliśmy z domów. Przecie to srebrna rocznica, czy jakoś tak. Nie było...
Musimy sobie odbić i jednak trochę odpocząć po wczorajszym. Wyjeżdżamy z kempingu dużo po południu. Nie zmienia to faktu, że zwyczajowo wstajemy dość...
Dziś dzień odpoczynku! Kąpiel nad czarnogórskim wybrzeżem, palmy, drinki i takie tam. Taki był początkowo zamiar i jak najbardziej chcieliśmy go...
Ostatni dzień w Albanii. Ostatnie lekkie podjazdy, długi zjazd i znowu zmieniamy kraj. Chciałbym jeszcze kiedyś wrócić do Albanii. Ktoś gdzieś...
Całkiem nieświadomie rozłożyliśmy się w miejscu, które było osłonięte przed słońcem aż do godziny 9. Dzięki temu bez pośpiechu sobie pojedliśmy...
Tak jak się umówiliśmy z gospodarzem – o godzinie 6.30 dostaliśmy nasze podładowane baterie i wodę. Poranek mimo zapowiadanych upałów był dość...
Patrząc na dzisiejszy kilometraż można mieć wrażenie, że leżeliśmy sobie w cieniu jakiegoś drzewa, popijając drinki i ogólnie się obijaliśmy...








