Druga poważniejsza po Alpach wyprawa rowerowa. To już 37 dni w podróży. Odwiedziłem wraz z poznanymi w internecie Kamilem i Wojtkiem 11 krajów...
Pozostałe wpisy
Ostatni dzień mojej dziewiczej wyprawy rowerowej i znowu witamy się z Austrią! Dzisiaj czeka mnie najbardziej męczący podjazd na całej trasie...
Dnia dzisiejszego kolejne państwo na mojej trasie – Słowenia. Co prawda ciężko, nazwać to przejechaniem rowerem całej Słowenii. Była to jedynie...
Poranek po raz kolejny był ciężki. Już od kilku dni wydaje się to być normą. Od godziny 4 – nieco po wschodzie słońca – wszystkie...
Stało się. Zdecydowałem nie jechać już dalej w stronę Stelvio tylko kierować się w dół do Wenecji. Czy dobrze zrobiłem, trudno powiedzieć. Wtedy przy...
W nocy co jakiś czas jeździły auta, przelatując z impetem przez metalowy mostek, nie przejmując się, że obok ktoś próbuje spać. Nie spodziewałem się...
Dzień jakże pamiętny i poniekąd magiczny. Z namiotu wygramoliłem się bardzo wcześnie bo o godzinie 6. Szybko włączyłem kuchenkę i postawiłem wodę na...
Przed wyjazdem planowałem, że co najmniej jeden dzień (zależnie od długości trasy) zrobię sobie wolny od pedałowania. Jak pomyślałem tak zrobiłem...