Irkuck dla większości ludzi raczej nie brzmi atrakcyjnie. Nazwa ta nie wywołuje dreszczu ekscytacji, kojarzy się bardziej z jakimś dalekim miastem, najpewniej zimnym, wietrznym, szaroburym i nieciekawym. Takim, gdzie nic się nie dzieje, a już na pewno nie ma po co tam jechać. No, o ile ktoś cokolwiek o Irkucku słyszał rzecz jasna. Nie przejmujcie się, też tak myślałem do niedawna i zaraz Was nawrócę!
Irkuck – atrakcje, ciekawe miejsca, co warto zobaczyć?
To będzie jeden z tych tekstów, w których pokazuję ciekawe miejsca, w różnych miastach świata, jednak trochę inaczej. Tym razem proporcja będzie nieco inna i zamiast przeważającej ilości tekstu, głównym wątkiem będą fotografie! Mam nadzieję, że Irkuck spodoba się Wam co najmniej tak bardzo jak mi.
Irkuck to miasto leżące przy ujścia rzeki Irkut, a także u progu wielkiej tamy na rzece Angara, do której ta pierwsza wpływa.
Przedmieścia Irkucka nie są zbyt atrakcyjne…
Przedmieścia przedmieść też nie powalają na kolana. Choć widoczek ciekawszy, czyż nie?
Spacery chodnikami Irkucka umila płynąca z rozwieszonych na latarniach głośników muzyka.
Grane są przeboje głównie amerykańskie, z ukierunkowaniem na złote lata ’50, ’60 i ’70. Frank Sinatra, Elvis Presley czy John Lennon. Baaaardzo klimatycznie!
Dworzec kolejowy w Irkucku, skąd zaczynamy naszą dalszą przygodę z Rosją i Mongolią
A niemalże na każdej ulicy znaleźć można kwas!!
Irkuck – co zobaczyć? Ciekawe miejsca i atrakcje Irkucka
No dobra! Nie byłbym sobą, gdybym też – poza opisami zdjęć – nie napisał kilku zdań o miejscach, które koniecznie warto w Irkucku zobaczyć. Pierwsze z czego słynie Irkuck to drewniana zabudowa miasta. Przepiękne domy, rzeźbione ornamenty. Zdobią one większość ulic Irkucka, jest jednak kilka takich, gdzie stanowią zdecydowaną większość. Znajdziecie je na kilku ulicach, zaznaczonych na poniższej mapie kolorem brązowym. Są to m.in.: Ulica Dekabrskikh Sobytiy, Babyshkin, czy też Karl Libknekht.
Plan miasta, i mapa Irkucka z ciekawymi miejscami
Drewniana architektura Irkucka
…to jak już wspomniałem jedna z tych rzeczy, które najbardziej oczarowały mnie w tym mieście. Zwłaszcza rewelacyjne rzeźbienia, niemalże koronkarska robota, która zdobi okna, dachy, a niekiedy i całe budynki. Poniżej na ten przykład wspaniały „Dom Europy:, chyba najpiękniejszy budynek w całym Irkucku. Znaleźć można go tutaj jakby co. Na mapie zaraz obok informacji turystycznej.
Irkuck jest jednym z nielicznych miast w Rosji, które nie zostały przebudowane według socjalistycznych zaleceń, praktycznie ominęło go wielkie uprzemysłowienie, zaś zachowana została poniższa architektura syberyjska – unikalna w skali świata.
Dom Europy
Zapadające się syberyjskie domy
Ciekawostką jest też fakt, że domy – zwłaszcza te starsze, budowane bez jakichkolwiek fundamentów – zapadają się. Domy te, zazwyczaj drewniane, jedno, może dwupiętrowe chatki budowano na wiecznej zmarzlinie, która w okresie letnim rozmarza, przez co domy pogrążają się poniżej poziomu chodników. W skali roku są to zmiany praktycznie niezauważalne, jednak na przestrzeni kilkudziesięciu lat, niektóre domy zapadły się nawet o kilkadziesiąt centymetrów, co widać bardzo często, zwłaszcza na wyżej wymienionych ulicach (kolor brązowy na mapie).
Cerkwie i cerkiewki w Irkucku
Ponownie architektura, tym razem jednak sakralna. Fanem zwiedzania takich miejsc nie jestem jak pewnie wiecie, jednak grzechem byłoby nie wspomnieć właśnie o cerkwiach. W większości pięknie odremontowane, wymalowane, odwiedzane sporadycznie przez grupki turystów. Na dobrą sprawę nie trzeba nawet planować konkretnej trasy, gdyż cerkwie spotyka się tutaj na każdym kroku i zdecydowana większość z godnych uwagi znajduje się w centrum, czyli w zakresie planu miasta, który załączyłem powyżej.
Cerkiew Podniesienia krzyża powstała w 1758 roku – jeden z najpiękniejszych budynków miasta
Cerkiew Bogojawleński czyli Objawienia Pańskiego
Ulice Marksa i Lenina
Dwie najgłówniejsze arterie miasta. Ulica Marksa rozciąga się z od wschodu na zachód miasta, zaś Lenina przecina ją z północy na południe. Zacznijmy od pierwszej.
Ulica Marksa to tak prawdę mówiąc pierwsza Ulica jaka powstała w mieście. Jest idealnie prosta, do tego najdłuższa w Irkucku. To wokół niej tworzyły się zaczątki miasta, najpierw powstała palisada obronna, po której dawno już nie ma śladów, później powstawały pierwsze domy, sklepy, siedziby rządzących. Ulica zaczyna się od brzegu rzeki Angary, nad którym znajduje się pomnik cara Aleksandra III, który w 1891 roku wydał rozporządzenie nakazujące budowę Kolei Transsyberyjskiej, zaś kończy się ponad 2 kilometry dalej przy Muzeum Historii Irkucka. Dawniej także i ulica Marksa była cała w zabudowie drewnianej, jednak w roku 1879 był wielki pożar, który pochłonął większość drewnianych budynków.
Car Aleksander III Romanow
Kawałek dalej można zobaczyć też muzeum kolei
Podobnie ulica Lenina, praktycznie cała jest wymurowana, ciężko znaleźć tutaj jakieś drewniane domy. Na chodnikach tłumy, ulice głośne, bardzo ruchliwe. Nad drogą rozpięta jest zaś siatka kabli trolejbusowych, a na słupach wiszą wspomniane wcześniej głośniki, z których płynie muzyka tworzona lata temu za oceanem. To tutaj – jeśli nie nad brzeg Angary – udają się mieszkańcy Irkucka na pogaduchy. Wzdłuż drogi ciągną się liczne kawiarenki, knajpy, restauracje. Nieopodal ulicy Lenina można znaleźć też sporo straganów bazarowych.
A także posiedzieć w knajpie …
Tama na Angarze
Do Bajkału wpływa ponad 350 rzek, wypływa zaś jedna – Angara. Potężna, krystalicznie czysta. Jak sam Bajkał zresztą. Rzeka, na której postawiona została w latach 1956-1962 zapora. Długa na 2,5 kilometra tama, spiętrzająca rzekę Angarę nawet do 35 metrów. Powstały zbiornik zaporowy ma powierzchnię 154 km², długość 55 kilometrów, szerokość do 7 kilometrów. Kiedy postawiono zaporę poziom wody w całym Bajkale podniósł się aż o 1 metr.
Warto wybrać się nad zaporę, polecam też zachodni brzeg, po stronie zalewu. Ładne zbocza, przepiękny las. Można posiedzieć, piwka się napić i podziwiać Irkuck znajdujący się po drugiej stronie zalewu.
Inne atrakcje w Irkucku? Co zwiedzić?
Jeśli byłeś w Irkucku, zwiedzałeś inne miejsca – daj znać! Niech się czegoś dowiem i inni czytelnicy szykujący się do zwiedzania Irkucka.
Zachwycające! Dziękuję za umilenie wieczoru oraz solidną dawkę inspiracji :-)
Super! Polecam się! :)))))
Napisane w bardzo fajnym stylu:) Przekonałeś mnie do tego miejsca:)
Nie zaliczam go do dobrych tekstów, ale skoro się podoba to… dzięki ;)
Lenin wiecznie żywy ;) bardzo fajne zdjęcia i nie tylko
daje radę, jechałabym! może za rok się w końcu uda!
Kciuki trzymam! :)
Piękne miasto, aż nie mogę się doczekać przyszłego roku i momentu kiedy ruszymy w głąb Rosji :)
Przejeżdżałam przez Irkuck dwukrotnie, raz szybciutko w deszczu – nic nie widziałam z okiem prującego busa nad Bajkał, drugi dłużej (bus jechał przez całe miasto, ponad godzinę więc wycieczka krajoznawcza zaliczona i nocowaliśmy w jednym z bloków, które podobne są do tych z Twojej galerii). Sprawiłeś mi ogromną radość tym wpisem:)
Polecam się! :D
Jakie tam są temperatury latem i kiedy najlepiej jechać?
Jak u nas mniej więcej. Byliśmy w sierpniu i chyba to najlepszy okres
Pierwsze zdjęcie powala na kolana! Drewniana architektura piękna. Dzięki za miłą chwilę i otwarcie oczu
Pozdrawiam!
Lubię i już wchodzę na blog :)
Najbardziej przypadły mi do gustu ujęcia drewnianych domostw – jednak naturalny budulec to podstawa – pięknie się prezentuje.
Wspaniały ten Dom Europy! :) Cały Irkuck wygląda zresztą bardzo ciekawie, może kiedyś uda mi się go odwiedzić.. ;)
Fajny tekst. Architektura drewniana to „koronkowa robota”.Porównuję ją do górali podhalańskich – (stylu witkiewiczowskiego), lecz ta, dodatkowo jest bardziej kolorowa i chyba bardziej misterna w wykonaniu.Pozdrawiam.
Piękne! Nawet te przedmieścia mi się spodobały. Kusisz strasznie, żeby się znów gdzieś wybrać, byle daleko w świat <|:^)
To zdjęcie tu w poście bardzo zachęcające :)
podoba mi się też to z informacjami o kawie ;)
To zbliżenie dech – mistrz!
Czulam się jak bohater filmu” Powrót do przeszłości”. Zaczyna mi brakować takich miejsc. Piękne zdjęcia.
No to już wiem gdzie muszę się koniecznie wybrać. Uwielbiam te wschodnie klimaty. Dzięki za inspirację!
jak zwykle warto było zajrzeć, dzięki Karol za dostarczanie pięknych zdjec ;)
Rozwaliła mnie obudowa do telefonu „Putin – polite man” :D Świetne zdjęcia, powiedz tylko, jaka część zabudowy na zaznaczonych ulicach jest w tak wspaniałym stanie jak na pierwszej fotce?
Niestety niewiele, większość z nich jest w stanie jak na pozostałych zdjęciach.
Tak podejrzewałem. Ale wg mnie takie nieco zaniedbane budynki wyglądają bardziej prawdziwie niż odpicowane i wychuchane. Choć z pewnością restauracja wydłuża ich żywotność.
Nie wiem czy lepiej, ale z pewnością dzięki tym odrestaurowanym możemy nieco przenieść się w czasie i zobaczyć jak wyglądała reszta budynków kilkadziesiąt lat temu :)
Nie-sa-mo-wicie to wygląda! Zupełnie nie tak sobie Rosję wyobrażałem, właściwie to w ogóle nie brałem nigdy tego kierunku pod uwagę!
Muszę zrobić przerwę od tych inspirujących artykułów, inaczej rzucę pracę i ruszę w świat na kilka lat ;)
Rosja zawsze mnie inspirowała a szczególnie daleki wschód. Serdecznie dziękuję za przesłane zdjęcia wraz z opisem. oglądając zdjęcia i czytając artykuł przeniosłam się do Irkucka, nad brzeg rzeki Angary. Super piszesz i pokazujesz piękno tego miejsca. serdecznie dziękuję i pozdrawiam. Maria
Polecam się :)
Nigdy nawet nie myślałam, żeby w tamte strony jechać, a teraz ciekawią coraz bardziej ;)
Irkuck odwiedziłem w kwietniu tego roku, niestety było to ledwo po roztopach i to też nie do końca, więc miasto było raczej szaro-bure i brakowało tej zieleni… ale mimo wszystko mi się bardzo podobało, a architektura syberyjska, czyli te drewniane domki to już w ogóle mistrzowski widok… co do ulicy Marksa to właśnie na niej znajdował się mój hostel… ;)
Dlaczego wcześniej nie słyszałam żadnych zachwytów na Irkuckiem? Przecież to jest super miasto!
Niezłe zdjęcia;) Na jakiej wizie wjeżdżałeś? Turystycznej? No i czym się dostałeś do Irkucka?
Zapraszam do wpisu praktycznego. Tam już wszystko opisałem :) Dzięki i pozdrawiam!
Nie rozumiem dlaczego ludzie jadą tam po to by oglądać biedę i cierpienie ..
A dlaczego ludzie zostają w Polsce, skoro także w wielu miejscach jest bieda i cierpienie? Sory, tak irracjonalna teza, że nie mogłem się powstrzymać…
Jestem zauroczona tą drewnianą architekturą. Ma ona w sobie coś magicznego. I widok zapadających się budynków ściska serce. Jest w tym coś smutnego, ale i nostalgicznie pięknego.
. Bardzo ładne zdjęcia. Fantastyczna jest ta architektura drewniana w Irkucku. Dom Europy to rzeczywiście perełka i najbardziej znany, ale jest wiele innych jeszcze nieodnowionych a pięknych. W ogóle Irkuck jest bardzo ciekawy, i tu pokazałeś zaledwie niewielką część. Widziałeś pałacyki Dekabrystów?
Widzieliśmy zdaje się jeden, fotki brak :( Pozdrawiam!
Cieszę się, ze trafiłam na ten rewelacyjny pod wieloma względami blog. Z ciekawością przeczytałam o Iranie oraz wpisy o Rosji, która od dawna mnie fascynuje. Całkowicie zgadzam się z wierszem Tiutczewa, często zamieszczanym jako motto przez autorów piszących o Rosji – „….Rosji rozumem nie ogarniesz, Rosji arszynem nie zmierzysz…..” A co do Irkucka- do mojego małego miasta na Pomorzu przyjechała stamtąd rodzina potomków polskich zesłańców syberyjskich. Zaprzyjaźniłam się z mamą dwójki dorosłych dzieci, łączy nas wspólna miłość do literatury i muzyki. Z wielką ciekawością słuchałam i nadal slucham jej opowiesci o nieżyjącej już jej mamie, która była weterynarzem i wyjeżdźała na kilka miesięcy z Irkucka badać i liczýć stada reniferów. Szkoda, że większość ludzi widzi Rosję głównie przez pryzmat polityki.
Pozdrawiam serdecznie ☺
Dziękuję również za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie! :)
Witaj! Po obejrzeniu Twojej fotorelacji jeszcze bardziej ciesze się na wyjazd do Irkucka (początek września) mam pytanie wiem, że w Irkucku działa coś w rodzaju biura podróży, które organizuje przejazdy koleją nad Bajkał tzw. Bajkalski ekspres oraz wycieczki statkiem po Bajkale – pisałam do tego biura ale nie dostałam odpowiedzi. Czy wiesz może coś więcej na ten temat albo do kogo można by się zwrócić aby dowiedzieć się czy w terminie w którym będę w Irkucku można by coś takiego sobie zaplanować i wykupić?
Pozdrawiam i dziękuję za piękne, inspirujące zdjęcia.
[…] zajmuje znacznie więcej czasu, jednak jeśli pomyślę, że dzięki temu mogę pokryć lot do Irkucka i większą część tegorocznej podróży, to tylko utwierdzam się w przekonaniu, że […]
[…] Mieścinę Polis odwiedzam tylko i wyłącznie przejazdem. Jej mieszkańcy – para Rosjan na emeryturze – nazywają je czule wioską, jednak bardzo sobie Polis chwalą jako miejsc ciche, spokojne, położone z dala od wielkomiejskiego zgiełku spotykanego chociażby w Pafos. Oficjalnie liczące sobie 3300 osób, jednak stałych mieszkańców rzekomo jest tutaj nie więcej niż 1500. Większość ludzi, tak samo jak Rosjanie, którzy zabrali mnie kawałek na stopa, spędzają tutaj tylko zimę, na lato wracają zaś do siebie – w tym przypadku aż do Irkucka. […]