Wschód z Wulkanu Teide był czymś absolutnie niesamowitym. Czymś, co zapamiętamy do końca życia. Wulkan Teide zdobyliśmy od poziomu morza – najpierw wjeżdżając rowerem do wysokości 2300 m, a dalszą część weszliśmy nocą. Świetne przeżycie. I ten cień wielkiej góry… ah :)
Spis treści: [Ukryj]
Teide – wejście czy kolejka?
Wiele osób będących na Teneryfie zastanawia się jak zdobyć Teide. Czy wjechać na Teide kolejką, albo może spróbować wejścia. Dla nas wybór był prosty i zamiast kolejki na Teide wybraliśmy trasę trekkingową. Mało tego – trasę trekkingową w nocy, aby móc oglądać ze szczytu wulkanu Teide piękny wschód słońca.
Jak teraz wyglądają praktyczne aspekty wchodzenia na Teide? Żeby móc w ogóle wejść na Teide (a nawet wjechać) potrzebne są pozwolenia. Nie wygląda to jednak tak, że wbija się pod stację kolejki, kupuje bilet i jazda na górę. Owszem, na górę można wjechać, jednak górna stacja kolejki znajduje się pod szczytem i obok niej są bramki, w których sprawdza się czy posiadamy specjalne pozwolenie na wejście na szczyt Teide. Niestety pozwoleń tych wydaje się dziennie zaledwie 200 sztuk i wyczerpują się na kilka tygodni do przodu. My przylecieliśmy na Teneryfę dość spontanicznie, więc nie było opcji rezerwować z wyprzedzeniem, a najbliższe pozwolenia były wolne dopiero za 1,5 miesiąca.
Wejście na Teide nocą bez pozwolenia
Z tej też przyczyny postanowiliśmy wejść na Teide nocą. Wschód słońca nie był jedyną motywacją! Na nocne wejście na Teide pozwolenie nie jest już potrzebne. Po pierwsze dlatego, że… nikt go w nocy nie sprawdza, a po drugie z tego względu, że jest pewnego rodzaju ciche przyzwolenie. Przyzwolenie na to, że jeśli zejdziemy ze szczytu przed startem kolejki, a tym samym przed pierwszymi osobami wchodzącymi na Teide z pozwoleniami, to nic się nie dzieje. Nikt nam mandatu nie lepnie, nikt się nie będzie czepiał. W takim przypadku pozwolenia nie potrzebujemy, choć jeśli mam być szczery, to polecam jednak schodzić z Teide nieco szybciej niż później. Tak, żeby jednak zejść ze szczytu do tej 9 rano, kiedy jeszcze nikogo na bramkach na pewno nie będzie.
Jeśli interesowałyby Was informacje praktyczne dotyczące wejścia na Teide nocą, pozwoleń, trasy prowadzącej na wulkan i innych rzeczy – dajcie znać. W najbliższym tekście rozpisze się więcej. A tym czasem zapraszam do pierwszego vloga z Teneryfy.
Teide i nocleg w schronisku
Mamy jednak świadomość, że wchodzenie na Wulkan Teide nocą z czołówkami na głowach po szlaku, który momentami jest dość stromy i sypki może komuś się nie podobać. Czy zatem jest jakaś inna opcja aby wejść na Wulkan Teide, jeśli nie chcemy wchodzić w nocy i nie mamy pozwolenia na wejście wjeżdżając kolejką? Owszem, można spać po drodze w schronisku.
Znajduje się ono na wysokości górnej stacji kolejki i nazywa się Alavista. Dzięki noclegowi w schronisku na szczyt mamy o wiele bliżej niż jakbyśmy chcieli wchodzić na Teide z samego dołu. No i co najfajniejsze możemy sobie wejść w ciągu dnia i oglądać zarówno zachód słońca ze schroniska, jak i wschód dnia następnego. Niemniej nie mając pozwolenia, także i w tym przypadku trzeba zejść przed 9 ze szczytu. Niestety… także i miejsca w schronisku były zarezerwowane na miesiąc do przodu, więc nie mieliśmy takiej możliwości.
Polecam trochę wcześniej się ogarnąć niż my i pisać na kilka miesięcy przed z zapytaniem o możliwość rezerwacji kimy.
Teide – relacja z wejścia
Na koniec zapraszam do filmu, który nagraliśmy ze swojego wejścia na Teide. Całkiem niezły chyba wyszedł :)
[…] trochę zeszło zanim napisałem ten tekst!). Siedzę przed kompem, obrabiam zdjęcia z wejścia na Wulkan Teide i tylko marudzę pod nosem, że u nas nie ma takich miejsc. I wtedy jak w tej bajce […]
Cześć, zobaczyłem Waszego Vloga i planuję za 2-3 dni wybrać się nocą na Teide. Ile czasu zajmuje wycieczka na szczyt licząc od asfaltu? Ile czasu poświęciliście na przerwę?
hej, z głowy nie pamiętam, ale pisałem o tym w osobnym tekście na blogu.
[…] też na wulkan Teide z […]
[…] ostatkiem sił w okolice jeziora, mijamy ogromny wulkan Nemrut (no może nie aż tak jak Wulkan Teide), który dzięki jednej ze swoich dawnych erupcji utworzył to największe jezioro Turcji. […]
[…] na północy i zachodzie odwiedziliśmy rowerami, później kilka słów o trekkingu na wulkan Teide, a na koniec przedstawię inne miejsca, które odwiedziliśmy już autem na wschodzie i […]
[…] do wpisu o Wulkanie Teide z […]
Witam.
Świetny opis i wiele cennych informacji.
Wybieram sie tam za 3 tygodnie i chciałbym zdobyć wulkan. Mam pytanie o której godzinie w nocy wyruszyliście i z jakiego miejsca. Jak pod wulkan w nocy można się dostać. Wiem że podjechaliście rowerem ja niestety nie mam w planie a nie chcę spać w schronisku. Skąd wystartować o jakiej godzinie i czym można tam dojechać pod szlak.
Dziękuję i pozdrawiam.
Piotr
Kurcze, nie mówiłem o tym we vlogu? Nie pamiętam teraz, musiałbym zobaczyć, albo przeczytać ten tekst. Szacuję, że wychodziliśmy koło 1-2. My podjechaliśmy samochodem i zostawiliśmy go na parkingu.
Uwielbiam Twoje relacje z podróży! Cudowne zdjęcia i ciekawy wpis. Ja również z chęcią pojechałabym za granicę, ale niestety póki co nie mogę sobie na to pozwolić. Zamiast tego postanowiłam się wybrać na krótki wypad nad jezioro nidzkie i bawiłam się naprawdę świetnie!