Zapraszam do ostatniego vloga z Sardynii. Zobaczycie kilka naprawdę świetnych miejsc, widoków, poopowiadam nieco o jednej świetnej książce, którą słucham już trzeci raz i trochę też ponarzekam (czasem trzeba!) na jedzenie i zwyczaje żywieniowe panujące we Włoszech. Wróć! Na Sardynii – wszak to nie Włochy ;).
Mam nadzieję, że seria Wam się podobała. Do końca miesiąca zmontuję jeszcze (mam nadzieję!) klipowy film „Dzień dobry Sardynia”, więc jeśli nie chcecie przegapić, zachęcam do subskrybowania kanału (kliknij). Wtedy otrzymacie powiadomienie o nowym filmie.
Zapraszam też do postów, które powstały z Sardynii – dużo fotografii i porad dla osób, chcących się tam wybrać.
- Cagliari i Iglesias – ciekawe miejsca w okolicy.
- Oristano, Cuglieri i Bosa
- Wpis poradnikowy dotyczący transportu i przemieszczania się na Sardynii. Niedługo też pojawi się druga poradnikowa część, gdzie napisze nieco o ciekawych miejscach na całej wyspie.
- Drugi poradnikowy tekst o ciekawych miejscach na Sardynii, które warto zobaczyć moim zdaniem
Tymczasem miłej niedzieli życzę i zapraszam do vloga. Aby zobaczyć, możecie przejść na YouTube (komentarze i łapki w górę mile widziane :) ), albo kliknąć w grafikę na górze tego postu.
Moim zdaniem trudno jest zmienić nawyki. Niektórzy uważają, że wystarczy 60 dni, żeby zmienić nawyki i przyzwyczajenia. Ja wytrzymuję góra tydzień :)
A ja czytałem znowu, że wystarczy około 20 razy coś powtórzyć , aby powstał nawyk :)
Ja też, że 21 dni czyt. 3 tygodnie. Moim zdaniem to zależy od nawyku. A jak się nie udaję i się przerywa to się zaczyna od nowa, do skutku.
Pozdrawiam!
Widzę, że nie tylko mi włoska pizza nie smakuje :)
Mnie smakowała w Rzymie
Przepiękne miejsca, a pizza to zdecydowanie włoska, a nie z biedronki hehe