Było już trochę o fajnych miejscach Irlandii i Irlandii północnej w poprzednich tekstach, jednak to nie wszystkie. Poza miejscami – a może nawet przede wszystkim – mam dla Was sporo informacji praktycznych o przemieszczaniu się po wyspie, transporcie publicznym, autostopie, cenach, noclegach i jeszcze kilku innych chyba ważnych kwestiach.
Spis treści:
- 1 Ciekawe miejsca, co warto zobaczyć w Irlandii
- 1.1 Atrakcje Irlandii – Park Narodowy Killarney
- 1.2 Mroczna droga The dark hedges
- 1.3 Irlandia śladami Gry o Tron
- 1.4 Belfast – ciekawe miejsca, zwiedzanie, atrakcje
- 1.5 Zwiedzanie atrakcji Dublina. Muzea
- 1.6 Irlandzkie średniowieczne zamki
- 1.7 Deszczowa Irlandia – Półwysep Dingle
- 1.8 Najciekawsze w Irlandii? Klify!
- 1.9 Irlandzkie Organy – Grobla Olbrzymów
- 2 Irlandia – Transport, autobusy, autostop
- 3 Zwiedzanie Irlandii – czym najlepiej? Autostop?
- 4 Irlandia – ceny
- 5 Noclegi w Irlandii. Gdzie znaleźć niedrogie noclegi?
- 6 Inne tanie noclegi w poszczególnych miastach
- 7 Jak się dogadać? Język
- 8 Inne atrakcje i miejsca, które warto zobaczyć w Irlandii?
Momentami musiałem nieźle się spieszyć, gdyż miałem tylko 7 dni, w ciągu których zjechać chciałem całą wyspę. Zaplanowałem sobie sporo, bo zobaczyć 20-30 zamków, do tego odwiedzić jeszcze kilka innych ciekawych miejsc, czego efektem było to, że musiałem wszystko mieć idealnie spięte. Transport był tutaj kluczowy ale o nim nieco później. Na początek lecimy z atrakcjami i tym co warto zobaczyć w Irlandii i Irlandii Północnej.
Ciekawe miejsca, co warto zobaczyć w Irlandii
Zaczynamy od tego, na co wszyscy czekają najbardziej – atrakcje i ciekawe miejsca w Irlandii. Podaję moje 10 ulubionych miejsc, które moim zdaniem trzeba zobaczyć będąc w Irlandii i Irlandii północnej.
Atrakcje Irlandii – Park Narodowy Killarney
Wiecie, że wolę naturę od muzeów, stąd też zacznę od niej właśnie. Podobno najpiękniejszy park na całej wyspie i choć wszystkich nie widziałem, to z pewnością polecam! Fantastyczna mieszanina gór, lasów, jezior i mokradeł. To tutaj znajduje się najwyższe pasmo górskie w Irlandii, jak i najwyższy szczyt Carrauntoohil 1038 m n.p.m. Poza tym jest tutaj także rewelacyjny zamek Ross.
Zachód nad Tralee
Miasto na zachodnim wybrzeżu, te, w którym spałem u wspomnianej wcześniej przesympatycznej kobieciny w hotelu. Zasadniczo wiele ciekawych rzeczy tutaj nie ma, jednak urzekło mnie zdecydowanie wybrzeże, zwłaszcza spacer z centrum nad plażę. Może dlatego, że udało mi się ustrzelić kilka fajnych kadrów podczas zachodu? Być może.
Tralee znane jest na świecie, wśród irlandzkiej społeczności z festiwalu Rose of Tralee, podczas którego wybiera się najpiękniejszą Irlandkę. Festiwal organizuje się co roku od lat 50-tych i zarówno do miasta jak i przed telewizory przyciąga rzesze widzów. W zeszłym roku w TV konkurs zobaczyło 1.7 miliona ludzi, zaś w tym roku festiwal odbędzie się 17-23 sierpnia. Nie muszę chyba mówić, że wszystkie bilety w hotelach są już praktycznie wyprzedane na ten okres.
Mroczna droga The dark hedges
Kilkuset metrowy odcinek tej niesłychanie klimatycznej drogi znajduje się w Irlandii Północnej, nieopodal Armoy, dokładnie w tym miejscu. Drzewa wzdłuż The Dark Hedges zasadzone zostały przez rodzinę Stuartów, a prowadzić miały gości wprost na ich pole golfowe. Dziś droga ta znana jest raczej z Gry o Tron, do którego kręcono tutaj kilka scen.
Irlandia śladami Gry o Tron
No właśnie. Znacznie więcej scen do serialu kręcono na zielonej wyspie. Mógłbym wypisać wszystkie, wrzucić lokalizacje miejsc, gdzie Grę o Tron w Irlandii kręcono, ale po co? Tyle już powstało o tym tekstów, że podrzucę dwa linki. Pierwszy na oficjalnej stronie irlandzkiej organizacji turystycznej, drugi u Wędrownych Motyli.
Belfast – ciekawe miejsca, zwiedzanie, atrakcje
Weźmy na tapetę dwie stolice wyspy, na początek Belfast. Miasto zdecydowanie nie tak urodziwe jak druga stolica – Dublin, jednak znacznie bardziej spodobało mi się własnie tutaj. Nawet jeśli ktoś w ogóle nie jest poinformowany w sytuacji polityczno-społecznej Irlandii Północnej, przyjeżdżając do Belfastu z pewnością poczuje, że coś tutaj jest nie tak, że atmosfera gęsta, że nie jest to typowe miasto Europejskie. Szybko człowiek zdaje sobie sprawę, że nic tu nie jest jednoznaczne, oczywiste, wyraźnie czarno-białe. Jest to ciągle jedyne takk mocno w Europie podzielone miasto. Wzdłuż jego ulic ciągną się kilometrami mury, wysokie płoty, druty kolczaste, bramy. Trzeba to zobaczyć, trzeba jednak się równiez przygotować przed wyjadem, żeby tak podróz była choć trochę świadoma.
Odsyłam do osobnego tekstu o Belfaście, bezpieczeństwie i ciekawych miejscach. Nagrałem też postcast, więc można i posłuchać.
Zwiedzanie atrakcji Dublina. Muzea
Dublin przypadnie do gustu zdecydowanie wszystkim lubiącym zwiedzanie. Czy to muzea, kościoły, zamki i wiele innych ciekawych miejsc. Jest tutaj co robić, nawet i przez tydzień. Sam byłem dwa dni. Miasto jest troche stłoczone, wyraźnie widać, która stolica jest tutaj znacznie większa, jednak wpaść trzeba.
Dublin jest bardzo fajnie skomunikowany, można wykupić kartę na kilka dni i jeździć wszystkimi busami, gdzie dusza zapragnie. Warto wyskoczyć też poza miasto choćby do zamku Malahide, czy do Howth – na malowniczy półwysep, gdzie jest fajna okolica, świetne klify itd.
To akurat budynek „Power House”, czyli – byłej, przyzakładowej elektrowni
Zamek Malahide
Irlandzkie średniowieczne zamki
Nie będę ponownie pisał o zamkach, ponieważ poświęciłem temu mega obszerny tekst pt. „37 najciekawszych zamków w Irlandii„, gdzie znajdziecie nie tylko zdjęcia, ale także dokładne lokalizacje wszystkich zamków przedstawione na interaktywnej mapie, wraz z podziałem na zamki odnowione i ruiny.
Deszczowa Irlandia – Półwysep Dingle
Najbardziej na zachód wysunięte miejsce w Irlandii, a może i w całej Europie. Jedno z nielicznych miejsc, które założyłem sobie odwiedzić, a do których nie udało mi się dojechać. Niestety ciut zabrakło mi czasu i musiałem trasę skrócić jadąc z Cork, przez Macroom, Killarney i do Tralee na nocleg.
Dingle jednak jest ponoć jednym z piękniejszych miejsc w Irlandii. Znane przede wszystkim z ładnych klifów, pustych plaż, momentami krętych górskich dróg i – co wcale nie jest tak oczywiste – z muzyki irlandzkiej granej na żywo w wielu pubach. Półwysep znany jest także z tego, że wyznaczono na nim wiele ścieżek pieszych, szlaków i sam spotkałem z 6 osób, które zmierzały właśnie do Dingle busem, aby tam, przez tydzień chodzić od miejsca noclegowego, do miejsca noclegowego szlakami górskimi.
Tutaj mapa ze szlakami i ciekawymi miejscami na półwyspie Dingle
Najciekawsze w Irlandii? Klify!
Oczywiście nie tylko Dingle, nie tylko okolice Dublina to klify. Właściwie jest kilka miejsc znacznie piękniejszych, rzucających na kolana. Mowa na ten przykład o Klifach Moheru, klifach na północy w okolicy Grobli Olbrzymów, a także klifach w Ardmore.
Poniżej kilka zdjęc, a szerszy opis z lokalizacjami znajdziiecie w tekście 3 najpiekniejsze klify w Irlandii, gdzie rozpisałem się w temacie i nie ma sensu, abym pisał to po raz drugi :)
Irlandzkie Organy – Grobla Olbrzymów
Pisałem już o tym miejscu, wiem, jednak nie wrzucałem jeszcze interaktywnej panoramy! :)
Poza tym pamiętajcie – jeśli wybieracie się tam, nie dajcie się oskubać i nie płaćcie za wejście, ponieważ opłaty te są nielegalne. Podobnie jak w przypadku kilku innych miejsc w Irlandii, choćby Moherowych klifów. Więcej informacji w tekście – O zarabianiu na dziełach natury w Irlandii.
Irlandia – Transport, autobusy, autostop
Założenie było takie, że będę jeździł stopem, pomagając sobie czasem autokarami. Tak też było. Zwłaszcza na początku, na wschodnim wybrzeżu musiałem poruszać się międzymiastowymi autobusami, ponieważ wielkim problemem okazywało się być wyjechanie autostopem z miasta. Na ten przykład łapanie stopa z Dublina w kierunku południowym zajęło mi 2 godziny stania w idealnym miejscu, na wjeździe na autostradę. No właśnie, miejsce idealne, jednak nikt się nie zatrzymał. Wróciłem zatem na dworzec i zapłaciłem za busa.
Koszt biletu na autobus z Dublina do Cashel (do Cork ta sama cena…) wynosił w dniu odjazdu 16 euro (165 km). Inny bus jakim jechałem to międzymiastowe połączenie Belfast – Dublin (160 km), który kosztował 14 funtów, a także autobus jeżdżący na międzynarodowe lotnisko w Belfaście, który kosztował zaś 7 funtów (25 km).
Jak widać ceny transportu publicznego w Irlandii nie są niskie, także m.in z tego też powodu dalszą część postanowiłem już jechać autostopem. I powiem Wam, że jechało się przyjemnie i co najważniejsze – bardzo szybko. Zwłaszcza na drogach, raczej nie zdarzało się abym czekał dłużej niż 20 minut. Oczywiście karton obowiązkowo.
Zwiedzanie Irlandii – czym najlepiej? Autostop?
No właśnie. Zaryzykuję stwierdzenie, pomijając już koszta, że jeśli ktoś chce przejechać tak dużo jak ja i również nie ma zbyt wiele czasu, to samą komunikacją miejską nie ma na to szans. A już na pewno, jeśli chce odwiedzać zamki, które są gdzieś po drodze, we wsiach, gdzie busy raczej nie dojeżdżają, albo robią to bardzo rzadko.
Na ten przykład dojeżdżam do Ardmore, gdzie są fajne klify, całkiem ciekawa okolica, i gdzie mam w końcu nocleg. Z rana kiedy chce się wydostać do Cork, okazuje się, że pierwszy bus w ciągu dnia jest o godzinie 7.30, drugi zaś odjeżdża o godzinie 12.30. Ja wyszedłem z hotelu o 8.00. Czekanie 4,5 godziny na kolejny autobus było mi trochę nie w smak, kiedy w tym czasie, jadąc autostopem zdążyłem zobaczyć już Cork i kilka zamków w okolicy. Niestety Ardmore nie jest tutaj wyjątkiem. Poza większymi miastami dość często tak to wygląda i można nieźle utknąć…
Aha, pamiętajcie, że tak samo jak w Północnej Irlandii i Irlandii są różne waluty (odpowiednio funty i euro), tak samo sytuacja ma się co do prędkości i odległości. W Irlandii Północnej odległości podaje się w milach, prędkość także, zaś w Irlandii odwrotnie, w kilometrach.
Irlandia – ceny
Jak pisałem wyżej – na północy mają funty, na południu euro. Ceny jedzenia i noclegów są niestety dla nas wysokie, nawet kilkukrotnie wyższe niż w Polsce, choć także są odstępstwa od reguły. Żeby się nie rozdrabniać podam wszystkie przykładowe ceny w Euro.
- Chleb – około 2 euro
- Coca-cola 2l – około 2 euro
- Kawa z automatu – 2 euro
- 1 kg ryżu – 2 euro
- 1 kg lokalnego sera – 10 euro
- 1 kg pomidorów 1.4 euro
- 1 litr mleka – 1 euro
- 1.5 litra wody – 1.3 euro
- Piwo w pubie – od 4 euro
- Obiad w niedrogiej restauracji – czasem od 10 euro, z reguły jednak więcej
- Nocleg w hostelu z wieloosobowymi pokojami 65 zł (tańszy ciężko znaleźć)
- Noclegi w hotelach B&B to już od 100zł w górę, w sezonie to i od 250 zł
Noclegi w Irlandii. Gdzie znaleźć niedrogie noclegi?
Mała prośba na początek :) Wszystkie propozycje, które podaję są rzetelnie sprawdzone i warte swojej uwagi. Podaję miejsca moim zdaniem warte polecenia. Jeśli chciałabyś lub chciałbyś mi wynagrodzić jakoś pracę nad blogiem, pisanie tego i innych tekstów – zarezerwuj nocleg w Irlandii z któregokolwiek z poniższych linków – nawet linku prowadzącego do ogólnej wyszukiwarki. Ty zapłacisz dokładnie tyle samo, a ja dostane od bookingu drobną prowizję, motywującą mnie do dalszego rozwijania bloga. Dziękuję z góry! :)
Baza noclegowa w Irlandii jest ogromna i jakoś przystępnie postaram się ją szybko opisać. Spałem raz w hostelu Apple z łączonymi pokojami w Letterkenny, który jest najtańszy w okolicy (70zł za noc) i jest rewelacyjną bazą wypadową na północy. Dalej raz w świetnym hotelu w Ardmore, który był droższy, jednak także rewelacyjny ze względu na magiczne Ardmore no i na koniec w Tralee w hotelu Denton B&B.
Tanio nie było bo 250zł za noc, to jednak także zdecydowanie mogę polecić Denton. Lokalizacja fajna, niezła baza wypadowa na południe i na okoliczne zamki, a co najfajniejsze, to właścicielka. Kobiecina już po 70-tke, która ze swojego domu zrobiła B&B była chyba jedną z najsympatyczniejszych osób jakie w Irlandii spotkałem.
Poza tym spałem też na Couchsurfingu i za pomocą Warmshowers. A jak działa szukanie noclegów przez internet w Irlandii? Raczej dobrze, choć trzeba się naszukać. Dwie noce spędziłem u rodziny w Dublinie, jedną u kobiety w Galway. Wszystkie osoby, które mnie ugościły były z Polski, co jeszcze fajniejsze, bo zawsze lubię rozmawiać z rodakami o ich życiu na obczyźnie. Poza tym miałem ugadane jeszcze 3 inne nocleg iść, jednak z przyczyn niezależnych ode mnie musiałem z nich zrezygnować.
Raz też zostałem zgarnięty przez Michaela do Belfastu, o którym już trochę pisałem w przypadku tekstu o klifach w Irlandii. Tak po prostu, z drogi, na stopa i potem na nocleg. Też można.
Ceny noclegów znajdziecie w podpunkcie powyżej. Pamiętajcie tylko, że większość noclegów jest wyceniana jako bed&breakfast, czyli łóżko&śniadanie i z powodzeniem można zbić cenę o kilkanaście euro/funtów prosząc o nocleg bez śniadania. Choć w sumie… te angielskie śniadania są tak pożywne, tak długo trzymają człowieka sytym, że nie wiem czy warto.
Inne tanie noclegi w poszczególnych miastach
Żeby jednak nie zostawiać Was z niepełną informacją zrobiłem rozeznanie i podsyłam poniżej propozycje noclegów dla poszczególnych miast. Jedyne co musicie tylko zrobić aby mieć najtańsze opcje to wybrać zakres dat pobytu i kliknąć „najniższa cena”.
Jeśli ktoś chciałby już mega luksusowy nocleg, to polecam zerknąć do tekstu o zamkach. Tam w kilku jest możliwość przenocowania się!
Jak się dogadać? Język
Oczywiste jest, że angielski. Właściwie mógłbym pominąć ten punkt, bo raczej każdy sobie z tego zdaje sprawę, jednak mam małą ciekawostkę.
W Irlandii oczywiście większość mówi po angielsku, jednak nie wiem czy wiecie, że drugim najpopularniejszym językiem jest zaś polski. Język Irlandzki z kolei jest trzecim, albo jeszcze bardziej odległym. Niestety mało kto mówi w tym języku. Jedynie na zachodzie, nad wybrzeżem, czy też w Dingle są regiony, gdzie jeszcze ludzie posługują się irlandzkim non stop, jednak w skali kraju jest to język szybko wymierający.
Jedyne co zostało to irlandzki akcent, który podobno jest najpiękniej brzmiącym ze wszystkich akcentów języka angielskiego. Może i brzmi fajnie, jednak gorzej z jego zrozumieniem. Czasem i kilkukrotnie trzeba zapytać o powtórzenie (zwłaszcza starsze osoby), bo niby to angielski, ale jakby w ogóle niepodobny.
Inne atrakcje i miejsca, które warto zobaczyć w Irlandii?
To by było na tyle. Standardowo, jeśli znasz się na Irlandii, podrzuć w komentarzach Twoje ulubione miejsca. Napisz co Twoim zdaniem warto zobaczyć na Irlandii, co niekoniecznie? Jakakolwiek atrakcja Irlandii przyjdzie Ci do głowy – pisz!
Miłego :)
Och! Zachwycam się The dark hedges. Fantastyczna aleja!
Żyj tak dalej – ja i pewnie wielu innych, przy ciepłym piecu, w kącie będziemy Ci zazdrościć. Sukcesów wielu, na wielu szlakach.
Brawo, masz chłopie talent do zdjeć i opisu
Dlaczego nie zdecydowałeś się na spanie w namiocie skoro piszesz że sporo cię noclegi kosztowały?
Niestety zabranie namiotu to już bagaż rejestrowalny (bo jeszce cały sprzęt do spania), a to jeszcze droższe niż 2-3 noclegi ;)
Mega tekst, 10/10 :)!
Jak patrze na te zdjęcia to przychodzi mi do głowy tylko jedno skojarzenie – bajeczna kraina. Jakby trochę z innego świata… :)
Piękna ta Irlandia.Marzy mi się tam pojechać.Bardzo ciekawie to opisujesz i dajesz fajne zdjęcia.
koniecznie musze wrocic na zielona wyspe:) super wpis.pozdrwaiam
A rzut kamieniem od naszej granicy Czesi mają swoją Groblę Olbrzyma: http://zachwyconanatura.pl/panska-skala/
[…] różnych gniazdek. Często zapominam o tym jadąc gdzieś w podróż (choćby podczas ostatniego wyjazdu do Irlandii czy na Maltę), gdzie później ze zdziwieniem stwierdzam, że nie mam jak naładować baterii. […]
[…] przykład to miejsce w środkowym Kirgistanie? Albo to w północnej Mongolii? Albo to ciekawe miejsce w Irlandii… … lub te wszystkie inne w 40 różnych […]