Co kupić podróżnikowi? 27 pomysłów na prezent

Święta idą, a tym samym mam dla Was kilka propozycji na ciekawe prezenty podróżnicze! Prezenty praktyczne, umilające życie w podróży jak i kompletne pierdoły (czytaj: gadżety), które też czasem się przydają! ;) Takie wymagające jedynie kilku kliknięć na aukcjach internetowych, jak i dania z siebie nieco więcej, poświęcenia swojego czasu. Drogie i tanie. Ciekawe i bardzo ciekawe! Lista zaktualizowana na Święta 2019!

1. Poradnikowa książka podróżnicza. 

Nieco autopromocji! Co można kupić na prezent dla podróżnika? Oczywiście jakąś książkę. Polecam oba wydane przeze mnie samodzielnie ebooki (z audiobookami gratis), które łącznie kupiło już ponad 6000 osób. Szerszy opis, a także opinie innych czytelników znaleźć możesz w tym miejscu.

2. Kurs filmowo-montażowy !

Kurs ten nie jest najtańszym prezentem dla podróżnika, ale z pewnością jest czymś idealnym dla osoby lubiącej tworzyć. Czy to fotografa chcącego pójść krok dalej, czy początkującego filmowca chcącego wynieść swoje produkcje na jeszcze lepszy, efektowny poziom. Co tu dużo mówić – zobacz o czym jest kurs dokładnie w filmie poniżej, a po więcej informacji zapraszam tutaj.

3. Prysznic solarny

Pojemność 20 litrów, po 1-3 godzinach na słońcu, wieszamy na drzewie i mamy gorący prysznic. Osobiście preferuję butelki, gdyż dostępne są wszędzie, są tańsze i po użyciu można wyrzucić, jednak prysznic taki może być świetnym prezentem. Tak sądzę… :)

prezent-dla-podroznika-prysznic-solarny

Cena: 20-50 zł

4. Personalizowane mapy świata!

Wyjątkowe mapy drukowane na płótnie, które możesz personalizować. Obok mapy możliwy jest nadruk ulubionego cytatu, imion osób obdarowanych i co tylko zechcesz. Są oprawione, gotowe do powieszenia + komplet pinezek do powieszenia na nich własnych zdjęć przy konkretnym miejscu, kraju lub kontynencie.  Zależy jaką mapę wybierzesz :) Szczegóły znajdziesz na tej stronie.

 

 

Cena: 200-600 zł

5. Adapter do gniazdek

Na świecie mamy 10-15 typów różnych gniazdek. Często zapominam o tym jadąc gdzieś w podróż (choćby podczas ostatniego wyjazdu do Irlandii czy na Maltę), gdzie później ze zdziwieniem stwierdzam, że nie mam jak naładować baterii. Adapter taki to przepiękna rzecz, gdyż często obsługuje wiele różnych typów gniazdek.

spis-prezentow-dla-podroznika

Cena: 20-40 zł

6. Czołówka

Niesłychanie przydatny przedmiot podczas biwaku, gdyż nie musimy jej trzymać i tym samym mamy wolne ręce. Mam nadzieję, że nie popełnicie tego samego błędu co ja i nie kupicie sobie latarki. Kiedy zaczynałem jeździć i nie miałem pojęcia o istnieniu genialnego wynalazku zwanego czołówką, zakupiłem sobie właśnie niewielkich rozmiarów wodoodporną, metalową latarkę. Nieduża, bardzo wydajna, w zamyśle rowerowa. Mała na tyle, że mieściła się w zębach. Używałem przez dwa wyjazdy, póki nie zahaczyłem o tropik i nie wyszczerbiłem sobie zęba. Przykra sprawa.

Dobrze jest zwrócić uwagę na to, czy czołówka posiada także czerwone diody. Czerwone światło jest dużo mniej widoczne niż białe, co nie jest bez znaczenia podczas ryzykownych biwaków, czyli takich, gdzie ktoś może nas zauważyć. Przydaje się też jako tylna lampka do roweru!

ENR_Core_6_LED_headlight_burgandy_600

Cena dobrej jakości czołówka: od 40 zł

7. Kuchenka paliwowa

Jeśli osoba, którą chcecie obdarować nie stołuje się w restauracjach, ceni sobie niezależność, a także lubi wieczorne pichcenie podczas biwaku – nie ma nic lepszego! Kuchenki na butle z gazem są dużo tańsze, jednak na dłuższą metę bardziej opłaca się zainwestować w paliwową tzw. multifuel. W przeciwieństwie do gazówek, paliwowe można przewozić samolotem, co też jest ich wielką zaletą.

Osobiście polecam MSR, której od kilku ładnych lat jestem szczęśliwym posiadaczem. Jest znacznie tańsza niż sławna konkurencja – Optimus i Primus.

Swojego czasu napisałem tekst, który może zainteresować co poniektórych.  Kuchenki turystyczne wielopaliwowe. Porównanie 2 najpopularniejszych modeli. O Olimpusie i MSR właśnie.

Palnik-MSR-WhisperLite-Internationale

 Cena:  MSR Whisperlite Internationale – 420 zł.

8. Akcesoria do aparatu

W dzisiejszych czasach każdy jest fotografem, a jak wiadomo przeróżnych akcesoriów do aparatów jest bardzo dużo. Począwszy od kart sim, zapasowych baterii, filtrów (połówkowych, szarych itd), obiektywów, aż po statywy, selfiesticki, czy torby na aparat. Jest w czym wybierać.

sprzet-fotograficzny-na-swieta

9. Czytnik książek

W podróży jest bardzo dużo czasu wolnego, jednak nikt przy zdrowych zmysłach nie zabiera ze sobą kilku papierowych książek – zwłaszcza, kiedy dysponuje średnich rozmiarów plecakiem. Inwestycja zwraca się równie szybko, co w przypadku kuchenki paliwowej. Nie wyobrażam sobie już nosić ze sobą w podróży książek. Wrzucam dziesiątki tytułów na czytnik i nic to nie waży.

W ciągu ostatnich lat przetestowałem czytnik firmy Booken (ten na zdjęciu) i droższy, bo kosztujący jakieś 300 zł Kindel. Powiem szczerze, że ten pierwszy, mimo że mniej znany, całkiem dawał radę. Kindel wcale nie jest jedynym, słusznym wyborem – pamiętaj.

Aha… nie muszę mówić, jaka książka świetnie śmiga na takim czytniku? :D

IMG_8375 .

Cena czytnika: od 200 zł.

10. Narzędzia – multitool / karta survivalowa

Tak, wiem – dość dziwne zestawienie. Multitool to bardzo przydatne, wielofunkcyjne i zazwyczaj solidne narzędzie, karta survivalowa zaś może być ciekawym, śmiesznym prezentem, ale niestety niemającym żadnych zalet, a przy odrobinie nieuwagi obdarowany może się nieźle skaleczyć. Zawsze zastanawia mnie jak ludzie się tym posługują, chcąc wykręcić jakąś śrubkę? Przecież tam, gdzie będzie największy nacisk dłoni na kartę znajduje się… piłka?

Jak coś kupujcie multitoola, nie żadne bajeranckie, wielofunkcyjne dziadostwo.

bear_grylls_gerber_ultimate_multi_tool

Cena: dobry multitool: od 50 zł. Karta survivalowa: 5 zł

11. Filtr – pompka lub SteriPEN do uzdatniania wody

Rzeczy, których jeszcze nie mam, ale miałem przyjemność używać i na pewno kiedyś sobie kupię! Nie są to niezbędne rzeczy, jednak z pewnością bardzo przydatne – zwłaszcza podczas krótkich wyjazdów, gdzie może być problem z dostępnością czystej wody. Minimalizujemy możliwość zarażenia się jakimiś bakteriami żyjącymi w wodzie, co może mieć duże znaczenie w przypadku ewentualnej choroby, mogącej zniszczyć nam wyjazd.

O ile działanie pompki jest dla wszystkich jasne, o tyle magiczny wygląd i nazwa SteriPEN z pewnością niewiele mówią. Kiedy pierwszy raz widziałem to urządzenie, od razu wiedziałem, że to jest to, co sobie w krótkim czasie sprezentuje! Uzdatniacz ten zasilany jest bateriami i dzięki emisji światła UV wygania z wody bakterie, pierwotniaki, a nawet wirusy! Wystarczy zamieszać kilkukrotnie i już.

steripen filtr uv uzdatnianie wody

Cena: Dobry filtr z pompką: 450 zł, Uzdatniacz UV: od 150 zł.

12. Kawiarka lub… Aeropress

Jak już mamy czystą wodę, to wypada zrobić sobie kawę. Na rynku dostępne są dziesiątki różnych kawiarek, jednak nas powinny interesować tylko trzy cechy. Kawiarka musi być mała, lekka i łatwa w czyszczeniu. Długi czas używałem kawiarki, jednak od roku praktycznie nie rozstaję się z Aeropressem. Niestety są drogie, jednak cena jak najbardziej w moim odczuciu usprawiedliwona. Świetne i proste w obsłudze urządzenie.

Cafe Espresso Jug 6cups

aeropress

Cena: aluminiowa kawiarka 200 ml: 25 zł, Aeropress: 130 zł

.

13. Chusta typu „Buff”

Z premedytacją piszę „typu Buff”, gdyż w przypadku tej firmy zwyczajnie płaci się za logo. Oczywiście za jakość także, jednak to logo winduje cenę. Istnieje sporo firm, które oferują tego typu chusty – czy to polarowe, goretexowe, czy zwykłe, które niczym się nie różnią od chust firmy „Buff”, a można dostać je zdecydowanie taniej. Polecam zerknąć w sklepach sportowych.

podroznicze-prezenty-porady-na-swiea

Cena: 30-80 zł

14. Dmuchana poduszka

Przez długie lata za poduszkę służył mi polar, naprzemiennie z zrolowanymi spodniami dresowymi. Co było w danym momencie czystsze – lądowało pod głową. Błogosławię ten dzień, w którym w Decathlonie wpadłem na dmuchaną poduszkę biwakową. Nie jest co prawda tak wygodna jak prawdziwa, ale przynajmniej nie ma problemu z praniem, jest lekka i po złożeniu zajmuje niesłychanie mało miejsca. Wszystkim serdecznie polecam!

zoom_7607d6b88d8f4519a2a050e607a65b23

Cena: 16zł

15. Podróżniczy filmik!

Równie mocno (albo nawet mocniej) cenię sobie prezenty wymagające nieco kreatywności. Kosztujące czas i zaangażowanie, nie zaś wielkie pieniądze. Bardzo ciekawym pomysłem na zrobienie komuś miłego prezentu jest nawiązanie do wspólnie odbytych podróży. Można zrobić jakiś album ze zdjęciami, lub skleić jakiś filmik.

Poniżej przykład mojego pomysłu na tego typu prezent. Napisałem do kilku znajomych – ludzi, których poznałem na wyjazdach, znajomych blogerów oraz przyjaciół Marty i poprosiłem o drobną przysługę. Efekt możecie zobaczyć poniżej.

Cena: 1 zł za płytę CD!

16. Podróżniczą apteczkę

Zależy Ci przecież aby najbliższa osoba, znajomy nie tylko dobrze się bawił, ale także miał w razie czego po ręką jakiś zestaw do opatrzenia ran w razie wypadków. Oczywiście można kupić pojedyncze składowe takiej apteczki, ale także i całe zestawy. Choćby w niektórych sklepach sportowych.apteczka-dla-podroznika

Cena: 30-50 zł

17. Nadajnik GPS

Zostając w temacie bezpieczeństwa. Jeśli osoba, którą chcesz obdarować podróżniczym prezentem jeździ do miejsc niezbyt zaludnionych, niepopularnych, niebezpiecznych lub zwyczajnie robi niebezpieczne rzeczy dobrze jest kupić jej także nadajnik GPS. Bajer fajny, może ratować życie, jednak nie jest to tani prezent.

prezenty-dla-podroznika-rowerzysty-lokalizator-gps

Cena:

~650 zł, jednak to nie wszystko, bo aby urządzenie działało trzeba regularnie płacić abonament, który wynosi kolejne ~60 zł miesięcznie

18. Powerbank

Kolejny sprzęt elektroniczny, tym razem ratujący przed… zresztą wiadomo czym. Nie ma się chyba co rozpisywać? ;)

powerbank-prezent-dla-podozniczki

Cena: dobry powerbank kosztuje min. 80 zł

19. Ogniwa słoneczne/ładowarka turystyczna

Nieco inne rozwiązanie, dzięki któremu podładujemy nasze baterie i telefony. Różne rzeczy mówi się o ich wydajności, jednak jedno jest pewne – ogniwa zrobiły mega postęp i naprawdę można na nich już polegać. Gorzej jeśli jedziecie na Islandię i będziecie mieli cały czas chmury…

bateria-sloneczna-prezent

Cena: dobre ogniwo np. Goal Zero Nomad 7 to koszt ~300 zł.

20. Ładowarka rowerowa dla USB

Świetna rzecz firmy Kemo (np. model M172N), którą zakupię z pewnością na następny, nieco dłuższy wyjazd. Podłącza się ja do dynama (zwykłego lub w piaście) i w trakcie jazdy ładuje telefon lub odtwarzacz mp3. Przepiękna sprawa, zwłaszcza jeśli ktoś dużo korzysta z aplikacji do nawigacji.

ladowarka-usb-do-roweru

Cena: ~220zł

21. Ręcznik szybkoschnący i dobrze wycierający

Ręczniki te to świetna rzecz, nie przesadzajcie jednak z ich wymiarami. Ja mam ten co poniżej na zdjęciu. Najmniejszy na rynku, jednak jak się można domyśleć, nie wyciera on zbyt dobrze. Schnie błyskawicznie, to fakt, jednak z wycieraniem jest nieco gorzej. Zwłaszcza, jeśli ma się 196 cm jak ja i trochę skóry do wytarcia. Polecam kupić nieco grubsze. Jak coś tutaj macie kilka fajnych ręczników.

recznik-szybkoschnacy-co-kupic-podroznikowi-na-prezent

Cena: dobry od 50 zł.

22. Hamak outdoorowy

Ja co prawda fanem spania w hamaku nie jestem (196 cm robi swoje :D), ale wiele osób sobie taki sposób nocowania w podróży chwali. Dobry, wytrzymały i lekki hamak biwakowy nie musi być też jakiś bardzo drogi.

 

Cena: od 150 zł

23. Mata samopompująca

Jeśli ktoś woli tradycyjny sposób nocowania – polecam maty samopompujące. Co prawda często samopompujące są one tylko z nazwy i za każdym razem trzeba je dopompować ustami, jednak to tylko jedyna ich wada. Są mniejsze niż karimaty, często w zbliżonej wadze, wytrzymałe i co najważniejsze – wygodne! Kiedy pierwszy raz spróbowałem noclegu na macie, to już nie chcę spać na niczym innym. Osobiście polecam firmę Therm a rest, jednak są to dość kosztowne maty (kilkaset zł). Może na początek dobrze jest spróbować czegoś tańszego?

Cena: od 60 zł

24. Lampa do wieszania

Jeśli nie przepadacie za bieganiem z czołówką na głowie podczas nocnych biwaków – dobrze jest się zaopatrzyć w małą lampkę, którą można gdzieś powiesić. Może ich światło nie jest najmocniejsze, ale w przeciwieństwie do czołówki jest rozproszone i równomiernie oświetla okolicę. Mniejsze modele są spoko do namiotów, większe nawet wieszać można na drzewie w obozowisku ;)

Cena: od 25 zł

25. Poduszki z motywem mapy

Coś, co będzie nam w domu przypominało o podróżach. Widziałem ostatnio coś takiego na amazonie.

Cena: około 50 zł

26. Karty pamięci do aparatu.

Jak podróże, to i dużo fotografii. Ze swojego doświadczenia wiem, że kart nigdy nie jest za dużo czasu. Gubią się, psują, zapełniają.

Cena: zależy od pojemności…

27. Dysk przenośny WD My Passport Wireless Pro

Zostając w temacie pamięci – dysk przenośny WD My Passport nie jest tani. Doceni go jednak ktoś, kto robi bardzo dużo materiałów i długo przebywa w podróży. Dysk ten umożliwia kopiowanie w terenie danych z kart pamięci bez użycia komputera. Wtyka się do niego kartę, a on sam kopiuje. Mega rzecz!

Cena: pojemność 1TB = 610 zł

 

To tyle! Wyszło nawet 27 prezentów dla podróżnika :D Jeśli macie inne propozycje ciekawych prezentów dla osób lubiących podróże – piszcie w komentarzach! Może wpadnie mi coś w oko i sam sobie kupie :D

Karol Werner

Podobało się? Zostań na dłużej!

Informacje o nowych treściach wprost na Twojego e-maila. Bez spamu!
Dołącz do ponad 200 000 obserwujących osób i zgarnij jednorazową mega promocję na moje książki!

103 komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Czytając Twoją książkę pomyślsłam że moze książka o sztuce serwisowania roweru wydawnictwa bunkrower byłaby dla Ciebie dobra.

  • Mnie najbardziej zaintrygowała mapka- zdrapka, takie zdrapywanie i odkrywanie kojarzy mi się jakoś tak z dzieciństwem :) Spełnienia wszystkich marzeń, tych podróżniczych i nie tylko! btw barrdzo ładna urodzinowa data ;)

  • Ja na liście podróżniczych prezentów (którą robiłam zresztą z okazji świąt BN) mam między innymi podróżnicze planszówki (Ticket to Ride, Rosyjskie Koleje), ciuchy (głównie termiczną odzież) oraz oczywiście wszelkiej maści książki ;)

  • Ja to bym taką mapę-zdrapkę chciała. Miałam niedawno urodziny, ale nikt mi takiej nie kupił :(

  • Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
    Mówią, że jak się chce dostać NAJlepszy prezent to należy go sobie kupić samodzielnie ;) – ciekawa jestem czy sobie coś kupiłeś.

  • Bardzo dobry wpis. Porady są cenne. Sam podróżowałem kiedyś rowerem(niestety tylko po Polsce), i motocyklem. Co do czytnika książek, warto dołożyć kilka złotych na wersje z podświetlaniem. Można wtedy czytać w namiocie, lub jak już zapada zmrok.
    Jak jedziemy do „dzikich” krajów lepiej kupić kuchenkę benzynową, bo do gazowych w niektórych krajach może być problem z zakupem odpowiednich kartuszy. To co on proponuje, to jest zestaw dosyć drogi i nie każdego stać. W sklepach internetowych bez problemu znajdziemy kuchenkę benzynową za niewiele ponad 200 zł. Do tej kuchenki MSR przydaje się osłona zrobiona z folii aluminiowej dla osłony płomienia przed wiatrem.

    • Akurat osłony te to dziadostwo. Są nieporęczne, łamią się po tygodniu i są do wywalenia. Szczerze mówiąc nie widziałem kuchenki benzynowej za 200zł, a choćby nawet to wolałbym dorzucić nieco do lepszego sprzętu. Dzięki za miłe słowa Mark.

      • Osłonę do takiej kuchenki można zrobić samemu, byle z materiałów niepalnych. Powodują, że oszczędza się paliwo i szybciej woda się zagotuje w czasie wiatru. Co do kuchenek benzynowych, pomijając wynalazki pamiętające czasy ZSRR, co byś powiedział na to:

        http://milworld.pl/product-pol-907-Mil-Tec-Kuchenka-Turystyczna-Benzynowa.html

        W zimie była na Allegro po ok. 200 zł plus koszty wysyłki. Teraz sezon się zaczyna i taki sprzęt podrożał. Wygląda na solidną. Jak ktoś ma dużo pieniędzy, nie tyle patrzy na cenę co na jakość. Zresztą, nawet najlepsze kuchenki benzynowe powodują okopcenie naczyń, to jest ewidentna wada w stosunku do gazowych. I jeszcze dłuższy czas rozpalania. Poza tym, mają same zalety;).

        • Zgadzam się. Ja jednak uważam, że jest to gadżet niepotrzebny. W Pamirze wiatr jest niesamowicie silny, jednak nie jest problemem zorganizowanie osłony w postaci sakw, roweru, kamienia, murku, siebie. Cokolwiek może być osłoną i wożenie czegoś specjalnie tylko służącego jako osłona, jest moim zdaniem marnowaniem miejsca w sakwach.
          Ja nie mam dużo pieniędzy, jednak kilka razy naciąłem się na sprzęcie kupując tańszy i finalnie taka wielokrotna inwestycja i tak wychodzi drożej. Nie zgadzam się z kopceniem. Używałem takiej kuchenki w Alpach. Pożyczona od znajomego, zepsuła się po kilku dniach. Kopciła, tak jak mówisz. Nie polecam tych chińskich kuchenek zdecydowanie. Jednak jeśli kuchenka benzynowa kopci, to znaczy że jest zepsuta i zamiast pociskać gaz na zewnątrz, popycha benzynę, która dymi. Moja MSR w ciągu trzech lat dymiła kilkukrotnie, kiedy przez złą jakość benzyny przytkały się nieco dysza i wężyk i były problemy z ciśnieniem.

  • W tym roku kupiłyśmy z koleżanką naszemu przyjacielowi i towarzyszowi wypraw górskich kawiarkę, ale turystyczną. Ma ona zamiast górnej komory rurkę, pod którą trzeba podstawić kubek. Jest jeszcze mniejsza i lżejsza niż kawiarka z Twojego zdjęcia :).
    A z przyjaciółmi często robimy sobie turystyczne prezenty. Mam od nich polar, koszulkę Smartwool, kije trekkingowe, stuptuty… :)

  • Co do mapy – zdrapki to na AliExpress sa już po 5 Dolarów. Jest też wersja z samą Europą, więc nie będzie straszyć osób, podróżujących na razie po bliższych krajach.

  • Polecam zwłaszcza wersję podstawową z mapą Europy, oraz dodatek Szwajcaria + indie :)
    Genialna gra – mogłabym grać godzinami

  • Dobra lista, choć bardziej jako podpowiedź dla znajomych co to chca cos kupic podroznikom. Bo podroznicy pewnie juz wiekszosc tych rzeczy sami rozwazali :) a skross ze zdjecia to cena raczej 80-90zl, nie 20-40.

  • świetne pomysły!
    dodałabym jeszcze kalendarz ze zdjęciami z podróży obdarowywanej osoby. fajna rzecz, która zawsze wisi na ścinie w domu i przypomina o cudnych momentach.

  • Eh, część mam, a części nie potrzebuję – już nie mam o co prosić Mikołaja ;) W kwestii gadżetów do uzdatniania wody, to na tle mechanicznych filtrów SteriPen wypada raczej słabo. Lepszym wyborem wśród rozwiazań kieszonkowych będzie Lifestraw lub Sawyer Mini :)

  • bardzo pomocna lista! Od czasu kiedy zgubilam swoja nokie, podczas rozbijania namiotu razem z moim partnerem przeklinamy, ze ciezej jest to robic, gdy jakos trzeba trzymac smartfon, ktory zapewnia swiatlo. A czolowka duzo latwiej rozwiaze problem :D Dodatkowo dzieki za informacje o czerwonym swietle!

  • Dodał bym jeszcze termos i może przenośny dysk twardy. A prezenty w większości chyba dobrze dobrane, skoro sam powoli kompletuję podobną listę :D

      • Tak poza tym, tylko nie wiem czy dobre miejsce tutaj :P (No ale w sumie kuchenka też była na liście :PP) Trafił mi się test chińskiej kuchenki BRS-8. Potrafił byś coś o niej napisać, lub ewentualnie podjąć się testu? Cenowo stoi co najmniej 50% niżej niż najtańsze wielopaliwówki MSRa. I o ile MSR to dość drogi wydatek, o tyle cena tego chinola nie zrujnuje portfela.

        Przy okazji jak już mowa o zakupach w Chinach, to odniosę się do latarek i od razu dam kontrargument gdyby ktoś był przeciwny zakupom z ryżolandu ;) Co do czołówki masz pełną rację, że jest potrzebna i ratuje tyłek, Jednakże normalną latarkę także warto mieć, i tu polecam Convoya (np S2 którego sam posiadam). W sam raz na prezent, bo mieści się w budżecie idealnie. Jest to chińczyk, jednakże sprawdzony :D W zależności od wersji mamy do wyboru barwę diody, i ilość pobieranego prądu. Nawet słabe wersje rzędu poniżej 2A świecą bardzo mocno, natomiast dochodzące do 3 amperów potwory mogą stanowić świetne rozwiązanie jako światło rowerowe. Zasilana pojedynczym ogniwem 18650, To wszystko w kompaktowych wymiarach, sprawia że można ją nosić zawsze przy sobie. Do tego wśród wszystkich którzy wcześniej nie widzieli tego typu latarek w akcji, macie gwarantowany efekt WOW :D

        • Hej Bartek, jest cały tekst o kuchenkach (podlinkowany wyżej), więc podrzuć w komentarzach, może ktoś zna, testował. Ja chętnie się podejmę testu, jeśli podeślesz mi taką kuchenkę :D Niestety nie stać mnie aby kupować coś wyłącznie do testów na bloga :D Co do chińskich produktów – myslę, że uprzedzenia do ich produktów dawno już są (lub powinny być) nieaktualne. Robią często już bardzo dobre sprzęty i synonim dla „made in china” jako tandeta, dawno się zdezaktualizował. Wierzę w 100%, że te latarki są dobre :)

          • Wiedziałem, że coś mi uciekło z głowy :D Miałem ci wspomnieć że wspomniany wyżej linkacz (a przynajmniej u mnie) nie chce działać. No nic, przedrę się przez bloga w poszukiwaniu tego artykułu, bo pamiętam, że kiedyś go już czytałem ;)

  • haha ja mam zdrapkę i będąc tylko w Europie (lub prawie), faktycznie marnie to wygląda :p ale staram się być też jak najbardziej „fair” i nie zdrapuję nigdy całego kraju a staram się gdzieś tam mniej więcej skrobać w okolicach, w których byłam, więc zdrapanie całej Rosji będąc tylko w Moskwie :)

  • Stawiam na mapę zdrapkę i aeropress! Lecę pisać list do św. Mikołaja, przecież byłam grzeczna :D

  • Gdzięś już pisałam..Wizę do kraju, po którym chciałabym pojeździć na rowerze w przyszłym roku…Szkoda, że tam nie podróżowałeś i nic mi nie poradzisz, bo czytam coś innego, znajoma, której znajoma była mówi coś innego..A jakby Mikołaj przyniósł to bym się nie martwiła, czy przejażdżka rowerowa tam wyjdzie i nie musiałabym płacić…Codziennie rozmawiam z ludźmi z całego świata i mogę zapytać o ich kraj, jeśli chcę się do niego wybrać (zresztą tak bywało albo jak wracałam z jakiejś wyprawy – uwielbiam to!), ale akurat z tej części tego kraju nie spotkałam nigdy żadnego człowieka…Ech….Dlatego taki prezent bym chciała. Nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba, kolekcjonuję raczej momenty…

  • Super pomysł z listą ALE widać, że listę facet przygotowywał! ☺ Jako podróżniczy prezent polecam atomizer perfum np Travelo, perfume pod. Od kilkunastu zł kosztuje.

  • Dla podróżnika to chyba dobre będą też badania genetyczne. Przynajmniej będzie wiedział co ma jeść, czego unikać, bo mogą być problemy. W PL chyba najdokładniejsze są typu igenesis potem Detox. Przy okazji podają na co możesz zachorować mając takie a nie inne geny po przodkach. XXI wiek :)

  • Pomysły na prezent jak najbardziej fajne jednak chciałbym Karolu dodać coś od siebie by pomóc innym w wyborze. Może na początek odradzam zakup ręczników firmy fiord nansen. Spełniają oczywiście swoją rolę ale są bardzo nieprzyjemne w dotyku zwłaszcza gdy wchlona wodę z naszego ciała w chłodny dzień brrr okropne uczucie. Będąc przy temacie higieny prysznic solarny też rewelacja nie jest. 20 l wody ciężko ogrzać w słońcu chyba ze poswiecisz na to cały dzień lub jesteś na rowniku :-P no i trzeba znaleźć drzewo i pomeczyc się z zawieszeniem tego jakże nie lekkiego wynalazku dość wysoko. Strumień wody zaś nie przypomina prysznicu lecz jakiś cieknacy kran :-P ale umyć się da.
    A teraz co polecam. Ładowarkę rowerowa kemo drugiej generacji oczywiście plus dobra piasta shimano i naprawdę możemy cieszyć się nawigacja. Nie mówię tu o działaniu nawigacji jak w samochodzie lecz na używaniu jej w stanie czuwania i wzbudzania np gdy dojeżdżamy do rozjazdu. W trybie ciągłego działania nie ma szans by tel się nalądował. Jedynie będzie wolniej bateria się rozladowywac. Należy jeszcze pamiętać o średniej prędkości powyżej 15km/h.
    Kolejna rzecz godna polecenia to poduszka dmuchana. Lekka nic nie zajmująca a jakże przydatna gdy wskakujemy do spiwora po długiej trasie.

    Wszystkie rzeczy testowane na paru wyprawach.
    Fajnym prezentem mogą być również naczynia turystyczne i różnego rodzaju pojemniki na przyprawy itp. Jak i również odzież.
    A Paniom pragnacym zakupić swoim partnerom jakąkolwiek cześć rowerowa odradzam ten pomysł. Bo choć bardzo byście się starały nie traficie w nasze gusta chyba ze wiecie o czym snimy po nocach :-P
    Wybacz że taki długi ale myślę że może coś wiedzy wnosi ten komentarz.

  • świetne pomysły, też lubię takie dostawać, mapa taka u mnie na pewno kiedyś zawiśnie :))) fajnie bo odkryłam kilka których wcześniej nie znałam :)

  • Super poradnik, z żoną (która też lubi podróże) postanowiliśmy zrzucić się i zrobić większy prezent. Kopiliśmy namiot Fjord Nansen Tordis II :) pomysł mapy – zdrapki, super!

  • Sporo już widziałem wpisów tego typu, ale mimo wszystko każdy kolejny dostarcza jakichś nowych możliwości. Twój uważam za jeden z lepszych, bo zestawienia z osprzętem za kilkanaście set złotych raczej do potencjalnego czytelnika nie docierają… Myślę, że osoba chcąca sprawić mi radość, bez problemu znajdzie tutaj jakiś gadżet, który mnie zadowoli. Sporo z nich już posiadam, ale ta mata samopompująca wygląda chyba najciekawiej. Może akurat ktoś z moich znajomych albo rodziny dokopie się do mojego komentarza i sprawi miłą niespodziankę… zobaczymy pod koniec grudnia ;)
    Dzięki Karol!

  • Hmm…. Namiot, śpiwór? Też by były spoko. Może MP3 na AAA, żeby nie wykorzystywać baterii z telefonu? Słuchawki? Kosmetyczkę?

  • O rany, W KOŃCU prezentownik, jakiego potrzebowałam :D Jest tu tyle fajnych, przydatnych rzeczy, że aż nie wiem, czego mogłabym potrzebować najbardziej :D Wprawdzie już wysłałam listy do moich świętych Mikołajków, ale możliwe, że ją uzupełnię – jeszcze jest trochę czasu. Dzięki na to zestawienie!

  • Ten prysznic to w sumie super sprawa! Multitool dostał ode mnie chłopak razem z portfelem, tylko teraz cały czas się nim kaleczy :D Właśnie zazwyczaj szukam dla niego prezentów tego typu. Ostatnio był namiot ze sport-shopu. te lepsze to jednak wydatek. Niestety nie wszystko jest tanie, ale warto jednak zainwestować w taki sprzęt.