Święta idą, a tym samym mam dla Was kilka propozycji na ciekawe prezenty podróżnicze! Prezenty praktyczne, umilające życie w podróży jak i kompletne pierdoły (czytaj: gadżety), które też czasem się przydają! ;) Takie wymagające jedynie kilku kliknięć na aukcjach internetowych, jak i dania z siebie nieco więcej, poświęcenia swojego czasu. Drogie i tanie. Ciekawe i bardzo ciekawe! Lista zaktualizowana na Święta 2019!
Spis treści:
- 1 1. Poradnikowa książka podróżnicza.
- 2 2. Kurs filmowo-montażowy !
- 3 3. Prysznic solarny
- 4 4. Personalizowane mapy świata!
- 5 5. Adapter do gniazdek
- 6 6. Czołówka
- 7 7. Kuchenka paliwowa
- 8 8. Akcesoria do aparatu
- 9 9. Czytnik książek
- 10 10. Narzędzia – multitool / karta survivalowa
- 11 11. Filtr – pompka lub SteriPEN do uzdatniania wody
- 12 12. Kawiarka lub… Aeropress
- 13 .
- 14 13. Chusta typu „Buff”
- 15 14. Dmuchana poduszka
- 16 15. Podróżniczy filmik!
- 17 16. Podróżniczą apteczkę
- 18 17. Nadajnik GPS
- 19 18. Powerbank
- 20 19. Ogniwa słoneczne/ładowarka turystyczna
- 21 20. Ładowarka rowerowa dla USB
- 22 21. Ręcznik szybkoschnący i dobrze wycierający
- 23 22. Hamak outdoorowy
- 24 23. Mata samopompująca
- 25 24. Lampa do wieszania
- 26 25. Poduszki z motywem mapy
- 27 26. Karty pamięci do aparatu.
- 28 27. Dysk przenośny WD My Passport Wireless Pro
1. Poradnikowa książka podróżnicza.
Nieco autopromocji! Co można kupić na prezent dla podróżnika? Oczywiście jakąś książkę. Polecam oba wydane przeze mnie samodzielnie ebooki (z audiobookami gratis), które łącznie kupiło już ponad 6000 osób. Szerszy opis, a także opinie innych czytelników znaleźć możesz w tym miejscu.
2. Kurs filmowo-montażowy !
Kurs ten nie jest najtańszym prezentem dla podróżnika, ale z pewnością jest czymś idealnym dla osoby lubiącej tworzyć. Czy to fotografa chcącego pójść krok dalej, czy początkującego filmowca chcącego wynieść swoje produkcje na jeszcze lepszy, efektowny poziom. Co tu dużo mówić – zobacz o czym jest kurs dokładnie w filmie poniżej, a po więcej informacji zapraszam tutaj.
3. Prysznic solarny
Pojemność 20 litrów, po 1-3 godzinach na słońcu, wieszamy na drzewie i mamy gorący prysznic. Osobiście preferuję butelki, gdyż dostępne są wszędzie, są tańsze i po użyciu można wyrzucić, jednak prysznic taki może być świetnym prezentem. Tak sądzę… :)
Cena: 20-50 zł
4. Personalizowane mapy świata!
Wyjątkowe mapy drukowane na płótnie, które możesz personalizować. Obok mapy możliwy jest nadruk ulubionego cytatu, imion osób obdarowanych i co tylko zechcesz. Są oprawione, gotowe do powieszenia + komplet pinezek do powieszenia na nich własnych zdjęć przy konkretnym miejscu, kraju lub kontynencie. Zależy jaką mapę wybierzesz :) Szczegóły znajdziesz na tej stronie.
Cena: 200-600 zł
5. Adapter do gniazdek
Na świecie mamy 10-15 typów różnych gniazdek. Często zapominam o tym jadąc gdzieś w podróż (choćby podczas ostatniego wyjazdu do Irlandii czy na Maltę), gdzie później ze zdziwieniem stwierdzam, że nie mam jak naładować baterii. Adapter taki to przepiękna rzecz, gdyż często obsługuje wiele różnych typów gniazdek.
Cena: 20-40 zł
6. Czołówka
Niesłychanie przydatny przedmiot podczas biwaku, gdyż nie musimy jej trzymać i tym samym mamy wolne ręce. Mam nadzieję, że nie popełnicie tego samego błędu co ja i nie kupicie sobie latarki. Kiedy zaczynałem jeździć i nie miałem pojęcia o istnieniu genialnego wynalazku zwanego czołówką, zakupiłem sobie właśnie niewielkich rozmiarów wodoodporną, metalową latarkę. Nieduża, bardzo wydajna, w zamyśle rowerowa. Mała na tyle, że mieściła się w zębach. Używałem przez dwa wyjazdy, póki nie zahaczyłem o tropik i nie wyszczerbiłem sobie zęba. Przykra sprawa.
Dobrze jest zwrócić uwagę na to, czy czołówka posiada także czerwone diody. Czerwone światło jest dużo mniej widoczne niż białe, co nie jest bez znaczenia podczas ryzykownych biwaków, czyli takich, gdzie ktoś może nas zauważyć. Przydaje się też jako tylna lampka do roweru!
Cena dobrej jakości czołówka: od 40 zł
7. Kuchenka paliwowa
Jeśli osoba, którą chcecie obdarować nie stołuje się w restauracjach, ceni sobie niezależność, a także lubi wieczorne pichcenie podczas biwaku – nie ma nic lepszego! Kuchenki na butle z gazem są dużo tańsze, jednak na dłuższą metę bardziej opłaca się zainwestować w paliwową tzw. multifuel. W przeciwieństwie do gazówek, paliwowe można przewozić samolotem, co też jest ich wielką zaletą.
Osobiście polecam MSR, której od kilku ładnych lat jestem szczęśliwym posiadaczem. Jest znacznie tańsza niż sławna konkurencja – Optimus i Primus.
Swojego czasu napisałem tekst, który może zainteresować co poniektórych. Kuchenki turystyczne wielopaliwowe. Porównanie 2 najpopularniejszych modeli. O Olimpusie i MSR właśnie.
Cena: MSR Whisperlite Internationale – 420 zł.
8. Akcesoria do aparatu
W dzisiejszych czasach każdy jest fotografem, a jak wiadomo przeróżnych akcesoriów do aparatów jest bardzo dużo. Począwszy od kart sim, zapasowych baterii, filtrów (połówkowych, szarych itd), obiektywów, aż po statywy, selfiesticki, czy torby na aparat. Jest w czym wybierać.
9. Czytnik książek
W podróży jest bardzo dużo czasu wolnego, jednak nikt przy zdrowych zmysłach nie zabiera ze sobą kilku papierowych książek – zwłaszcza, kiedy dysponuje średnich rozmiarów plecakiem. Inwestycja zwraca się równie szybko, co w przypadku kuchenki paliwowej. Nie wyobrażam sobie już nosić ze sobą w podróży książek. Wrzucam dziesiątki tytułów na czytnik i nic to nie waży.
W ciągu ostatnich lat przetestowałem czytnik firmy Booken (ten na zdjęciu) i droższy, bo kosztujący jakieś 300 zł Kindel. Powiem szczerze, że ten pierwszy, mimo że mniej znany, całkiem dawał radę. Kindel wcale nie jest jedynym, słusznym wyborem – pamiętaj.
Aha… nie muszę mówić, jaka książka świetnie śmiga na takim czytniku? :D
Cena czytnika: od 200 zł.
10. Narzędzia – multitool / karta survivalowa
Tak, wiem – dość dziwne zestawienie. Multitool to bardzo przydatne, wielofunkcyjne i zazwyczaj solidne narzędzie, karta survivalowa zaś może być ciekawym, śmiesznym prezentem, ale niestety niemającym żadnych zalet, a przy odrobinie nieuwagi obdarowany może się nieźle skaleczyć. Zawsze zastanawia mnie jak ludzie się tym posługują, chcąc wykręcić jakąś śrubkę? Przecież tam, gdzie będzie największy nacisk dłoni na kartę znajduje się… piłka?
Jak coś kupujcie multitoola, nie żadne bajeranckie, wielofunkcyjne dziadostwo.
Cena: dobry multitool: od 50 zł. Karta survivalowa: 5 zł
11. Filtr – pompka lub SteriPEN do uzdatniania wody
Rzeczy, których jeszcze nie mam, ale miałem przyjemność używać i na pewno kiedyś sobie kupię! Nie są to niezbędne rzeczy, jednak z pewnością bardzo przydatne – zwłaszcza podczas krótkich wyjazdów, gdzie może być problem z dostępnością czystej wody. Minimalizujemy możliwość zarażenia się jakimiś bakteriami żyjącymi w wodzie, co może mieć duże znaczenie w przypadku ewentualnej choroby, mogącej zniszczyć nam wyjazd.
O ile działanie pompki jest dla wszystkich jasne, o tyle magiczny wygląd i nazwa SteriPEN z pewnością niewiele mówią. Kiedy pierwszy raz widziałem to urządzenie, od razu wiedziałem, że to jest to, co sobie w krótkim czasie sprezentuje! Uzdatniacz ten zasilany jest bateriami i dzięki emisji światła UV wygania z wody bakterie, pierwotniaki, a nawet wirusy! Wystarczy zamieszać kilkukrotnie i już.
Cena: Dobry filtr z pompką: 450 zł, Uzdatniacz UV: od 150 zł.
12. Kawiarka lub… Aeropress
Jak już mamy czystą wodę, to wypada zrobić sobie kawę. Na rynku dostępne są dziesiątki różnych kawiarek, jednak nas powinny interesować tylko trzy cechy. Kawiarka musi być mała, lekka i łatwa w czyszczeniu. Długi czas używałem kawiarki, jednak od roku praktycznie nie rozstaję się z Aeropressem. Niestety są drogie, jednak cena jak najbardziej w moim odczuciu usprawiedliwona. Świetne i proste w obsłudze urządzenie.
Cena: aluminiowa kawiarka 200 ml: 25 zł, Aeropress: 130 zł
.
13. Chusta typu „Buff”
Z premedytacją piszę „typu Buff”, gdyż w przypadku tej firmy zwyczajnie płaci się za logo. Oczywiście za jakość także, jednak to logo winduje cenę. Istnieje sporo firm, które oferują tego typu chusty – czy to polarowe, goretexowe, czy zwykłe, które niczym się nie różnią od chust firmy „Buff”, a można dostać je zdecydowanie taniej. Polecam zerknąć w sklepach sportowych.
Cena: 30-80 zł
14. Dmuchana poduszka
Przez długie lata za poduszkę służył mi polar, naprzemiennie z zrolowanymi spodniami dresowymi. Co było w danym momencie czystsze – lądowało pod głową. Błogosławię ten dzień, w którym w Decathlonie wpadłem na dmuchaną poduszkę biwakową. Nie jest co prawda tak wygodna jak prawdziwa, ale przynajmniej nie ma problemu z praniem, jest lekka i po złożeniu zajmuje niesłychanie mało miejsca. Wszystkim serdecznie polecam!
Cena: 16zł
15. Podróżniczy filmik!
Równie mocno (albo nawet mocniej) cenię sobie prezenty wymagające nieco kreatywności. Kosztujące czas i zaangażowanie, nie zaś wielkie pieniądze. Bardzo ciekawym pomysłem na zrobienie komuś miłego prezentu jest nawiązanie do wspólnie odbytych podróży. Można zrobić jakiś album ze zdjęciami, lub skleić jakiś filmik.
Poniżej przykład mojego pomysłu na tego typu prezent. Napisałem do kilku znajomych – ludzi, których poznałem na wyjazdach, znajomych blogerów oraz przyjaciół Marty i poprosiłem o drobną przysługę. Efekt możecie zobaczyć poniżej.
Cena: 1 zł za płytę CD!
16. Podróżniczą apteczkę
Zależy Ci przecież aby najbliższa osoba, znajomy nie tylko dobrze się bawił, ale także miał w razie czego po ręką jakiś zestaw do opatrzenia ran w razie wypadków. Oczywiście można kupić pojedyncze składowe takiej apteczki, ale także i całe zestawy. Choćby w niektórych sklepach sportowych.
Cena: 30-50 zł
17. Nadajnik GPS
Zostając w temacie bezpieczeństwa. Jeśli osoba, którą chcesz obdarować podróżniczym prezentem jeździ do miejsc niezbyt zaludnionych, niepopularnych, niebezpiecznych lub zwyczajnie robi niebezpieczne rzeczy dobrze jest kupić jej także nadajnik GPS. Bajer fajny, może ratować życie, jednak nie jest to tani prezent.
Cena:
~650 zł, jednak to nie wszystko, bo aby urządzenie działało trzeba regularnie płacić abonament, który wynosi kolejne ~60 zł miesięcznie
18. Powerbank
Kolejny sprzęt elektroniczny, tym razem ratujący przed… zresztą wiadomo czym. Nie ma się chyba co rozpisywać? ;)
Cena: dobry powerbank kosztuje min. 80 zł
19. Ogniwa słoneczne/ładowarka turystyczna
Nieco inne rozwiązanie, dzięki któremu podładujemy nasze baterie i telefony. Różne rzeczy mówi się o ich wydajności, jednak jedno jest pewne – ogniwa zrobiły mega postęp i naprawdę można na nich już polegać. Gorzej jeśli jedziecie na Islandię i będziecie mieli cały czas chmury…
Cena: dobre ogniwo np. Goal Zero Nomad 7 to koszt ~300 zł.
20. Ładowarka rowerowa dla USB
Świetna rzecz firmy Kemo (np. model M172N), którą zakupię z pewnością na następny, nieco dłuższy wyjazd. Podłącza się ja do dynama (zwykłego lub w piaście) i w trakcie jazdy ładuje telefon lub odtwarzacz mp3. Przepiękna sprawa, zwłaszcza jeśli ktoś dużo korzysta z aplikacji do nawigacji.
Cena: ~220zł
21. Ręcznik szybkoschnący i dobrze wycierający
Ręczniki te to świetna rzecz, nie przesadzajcie jednak z ich wymiarami. Ja mam ten co poniżej na zdjęciu. Najmniejszy na rynku, jednak jak się można domyśleć, nie wyciera on zbyt dobrze. Schnie błyskawicznie, to fakt, jednak z wycieraniem jest nieco gorzej. Zwłaszcza, jeśli ma się 196 cm jak ja i trochę skóry do wytarcia. Polecam kupić nieco grubsze. Jak coś tutaj macie kilka fajnych ręczników.
Cena: dobry od 50 zł.
22. Hamak outdoorowy
Ja co prawda fanem spania w hamaku nie jestem (196 cm robi swoje :D), ale wiele osób sobie taki sposób nocowania w podróży chwali. Dobry, wytrzymały i lekki hamak biwakowy nie musi być też jakiś bardzo drogi.
Cena: od 150 zł
23. Mata samopompująca
Jeśli ktoś woli tradycyjny sposób nocowania – polecam maty samopompujące. Co prawda często samopompujące są one tylko z nazwy i za każdym razem trzeba je dopompować ustami, jednak to tylko jedyna ich wada. Są mniejsze niż karimaty, często w zbliżonej wadze, wytrzymałe i co najważniejsze – wygodne! Kiedy pierwszy raz spróbowałem noclegu na macie, to już nie chcę spać na niczym innym. Osobiście polecam firmę Therm a rest, jednak są to dość kosztowne maty (kilkaset zł). Może na początek dobrze jest spróbować czegoś tańszego?
Cena: od 60 zł
24. Lampa do wieszania
Jeśli nie przepadacie za bieganiem z czołówką na głowie podczas nocnych biwaków – dobrze jest się zaopatrzyć w małą lampkę, którą można gdzieś powiesić. Może ich światło nie jest najmocniejsze, ale w przeciwieństwie do czołówki jest rozproszone i równomiernie oświetla okolicę. Mniejsze modele są spoko do namiotów, większe nawet wieszać można na drzewie w obozowisku ;)
Cena: od 25 zł
25. Poduszki z motywem mapy
Coś, co będzie nam w domu przypominało o podróżach. Widziałem ostatnio coś takiego na amazonie.
Cena: około 50 zł
26. Karty pamięci do aparatu.
Jak podróże, to i dużo fotografii. Ze swojego doświadczenia wiem, że kart nigdy nie jest za dużo czasu. Gubią się, psują, zapełniają.
Cena: zależy od pojemności…
27. Dysk przenośny WD My Passport Wireless Pro
Zostając w temacie pamięci – dysk przenośny WD My Passport nie jest tani. Doceni go jednak ktoś, kto robi bardzo dużo materiałów i długo przebywa w podróży. Dysk ten umożliwia kopiowanie w terenie danych z kart pamięci bez użycia komputera. Wtyka się do niego kartę, a on sam kopiuje. Mega rzecz!
Cena: pojemność 1TB = 610 zł
To tyle! Wyszło nawet 27 prezentów dla podróżnika :D Jeśli macie inne propozycje ciekawych prezentów dla osób lubiących podróże – piszcie w komentarzach! Może wpadnie mi coś w oko i sam sobie kupie :D
Ja to bym chciał wodoodporny zeszyt-dziennik podróżny ;)
Czytając Twoją książkę pomyślsłam że moze książka o sztuce serwisowania roweru wydawnictwa bunkrower byłaby dla Ciebie dobra.
Nie ma takiej potrzeby, mój rower jest niezniszczalny! ;)
Wszystkiego najlepszego i podróżniczego,a na priv posyłam parę moich ciekawych zdjęć z podróży do Norwegi pozdrawiam.
Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin ;)
oh! Skąd wiedziałaś?!
ja bym chciała vouchery do Ryanaira ;-)
Przydatny wpis :) Wszystkiego najlepszego ! :)
a dziękuję :)
Mnie najbardziej zaintrygowała mapka- zdrapka, takie zdrapywanie i odkrywanie kojarzy mi się jakoś tak z dzieciństwem :) Spełnienia wszystkich marzeń, tych podróżniczych i nie tylko! btw barrdzo ładna urodzinowa data ;)
żeby pierwsza książka nie była ostatnią! najlepszego Podróżniku <3
polecam ostatni pomysł! najtańszy a najdroższy sercu <3 :D
:D
Pomysł za złotówkę wygrał:-) Każdemu tak na urodziny kręcisz filmiki? :D
zawsze byłem zdania, że nie liczy się majętność portfela, żeby zrobić najlepszy na świecie prezent…
kawiarka? W życiu by mi to do głowy nie przyszło, ale pomysł nie jest głupi :)
Mapa zdrapka dobry pomysł, a co jeśli się zdrapnie przez przypadek przygraniczny kraj? Trzeba jechać! :D
O, widzę, że również moja mapa=zdrapka znalazła się w zestawieniu :)
SUper ten filmik wyszedł, szkoda że nie mogliśmy pomóc w tworzeniu :( Ale gdybyś powiedział, że to tylko o zdjęcie chodzi to nawet mimo braku czasu byśmy się zmobilizowali!
Trochę spóźnione ale najlepsze życzenia urodzinowe!
Ja na liście podróżniczych prezentów (którą robiłam zresztą z okazji świąt BN) mam między innymi podróżnicze planszówki (Ticket to Ride, Rosyjskie Koleje), ciuchy (głównie termiczną odzież) oraz oczywiście wszelkiej maści książki ;)
Ja to bym taką mapę-zdrapkę chciała. Miałam niedawno urodziny, ale nikt mi takiej nie kupił :(
a ja bym jeszcze dorzuciła Scrubba Wash Bag :)
o, nie znałem! Ciekawe
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
Mówią, że jak się chce dostać NAJlepszy prezent to należy go sobie kupić samodzielnie ;) – ciekawa jestem czy sobie coś kupiłeś.
Super lista, w sumie prawie niczym bym nie pogardził :D No może kawiarka mniej by mi się przydała.
Super lista, w sumie niczym bym nie pogardził :D Jedynie Kawiarka nie koniecznie by mi się w podróży przydała.
Bardzo dobry wpis. Porady są cenne. Sam podróżowałem kiedyś rowerem(niestety tylko po Polsce), i motocyklem. Co do czytnika książek, warto dołożyć kilka złotych na wersje z podświetlaniem. Można wtedy czytać w namiocie, lub jak już zapada zmrok.
Jak jedziemy do „dzikich” krajów lepiej kupić kuchenkę benzynową, bo do gazowych w niektórych krajach może być problem z zakupem odpowiednich kartuszy. To co on proponuje, to jest zestaw dosyć drogi i nie każdego stać. W sklepach internetowych bez problemu znajdziemy kuchenkę benzynową za niewiele ponad 200 zł. Do tej kuchenki MSR przydaje się osłona zrobiona z folii aluminiowej dla osłony płomienia przed wiatrem.
Akurat osłony te to dziadostwo. Są nieporęczne, łamią się po tygodniu i są do wywalenia. Szczerze mówiąc nie widziałem kuchenki benzynowej za 200zł, a choćby nawet to wolałbym dorzucić nieco do lepszego sprzętu. Dzięki za miłe słowa Mark.
Osłonę do takiej kuchenki można zrobić samemu, byle z materiałów niepalnych. Powodują, że oszczędza się paliwo i szybciej woda się zagotuje w czasie wiatru. Co do kuchenek benzynowych, pomijając wynalazki pamiętające czasy ZSRR, co byś powiedział na to:
http://milworld.pl/product-pol-907-Mil-Tec-Kuchenka-Turystyczna-Benzynowa.html
W zimie była na Allegro po ok. 200 zł plus koszty wysyłki. Teraz sezon się zaczyna i taki sprzęt podrożał. Wygląda na solidną. Jak ktoś ma dużo pieniędzy, nie tyle patrzy na cenę co na jakość. Zresztą, nawet najlepsze kuchenki benzynowe powodują okopcenie naczyń, to jest ewidentna wada w stosunku do gazowych. I jeszcze dłuższy czas rozpalania. Poza tym, mają same zalety;).
Zgadzam się. Ja jednak uważam, że jest to gadżet niepotrzebny. W Pamirze wiatr jest niesamowicie silny, jednak nie jest problemem zorganizowanie osłony w postaci sakw, roweru, kamienia, murku, siebie. Cokolwiek może być osłoną i wożenie czegoś specjalnie tylko służącego jako osłona, jest moim zdaniem marnowaniem miejsca w sakwach.
Ja nie mam dużo pieniędzy, jednak kilka razy naciąłem się na sprzęcie kupując tańszy i finalnie taka wielokrotna inwestycja i tak wychodzi drożej. Nie zgadzam się z kopceniem. Używałem takiej kuchenki w Alpach. Pożyczona od znajomego, zepsuła się po kilku dniach. Kopciła, tak jak mówisz. Nie polecam tych chińskich kuchenek zdecydowanie. Jednak jeśli kuchenka benzynowa kopci, to znaczy że jest zepsuta i zamiast pociskać gaz na zewnątrz, popycha benzynę, która dymi. Moja MSR w ciągu trzech lat dymiła kilkukrotnie, kiedy przez złą jakość benzyny przytkały się nieco dysza i wężyk i były problemy z ciśnieniem.
Ciekawa lista. Można do niej dopisać np. zabranie kogoś w na wypad w góry.
Spóźnione wszystkiego najlepszego :)
Ciekawe prezenty, mi by się bardzo kawiarka przydała ale gdybym dostała taki film to byłabym najszczęśliwsza :)) Super miałeś pomysł!
Dzięki Jowito ;)
W tym roku kupiłyśmy z koleżanką naszemu przyjacielowi i towarzyszowi wypraw górskich kawiarkę, ale turystyczną. Ma ona zamiast górnej komory rurkę, pod którą trzeba podstawić kubek. Jest jeszcze mniejsza i lżejsza niż kawiarka z Twojego zdjęcia :).
A z przyjaciółmi często robimy sobie turystyczne prezenty. Mam od nich polar, koszulkę Smartwool, kije trekkingowe, stuptuty… :)
8 marca to dzień kobiet. Pasuje idealnie :)
Ja poproszę kawiarkę :)
Nie lubię jak mi się takie prezenty kupuje :)
Prawie nigdy nikt nie trafia. Trafiliby gdyby się zapytali, ale wtedy… co to za prezent?
Filmik i mapa najlepsze :)
Czegoś takiego szukałam! :)
Kurcze, to chyba ja nie jestem podróżnikiem, bo nic z tego nie chciałbym dostać. Jak żyć?
Mapa! !!
Polecam również turystyczne kieliszki do wina. ;)
Co do mapy – zdrapki to na AliExpress sa już po 5 Dolarów. Jest też wersja z samą Europą, więc nie będzie straszyć osób, podróżujących na razie po bliższych krajach.
Polecam zwłaszcza wersję podstawową z mapą Europy, oraz dodatek Szwajcaria + indie :)
Genialna gra – mogłabym grać godzinami
Miałem nadzieję, że znajdę jakąś inspirację, niestety chyba wszystkie opcje, które wymieniłeś też już rozważałem :P
„Chyba” – słowo klucz! Dorzuć coś przy okazji od siebie ;)
Prezenty – ciężki temat żeby coś fajnego i najlepiej użytecznego wymyślić ;)
Marcin Mucha Nie inaczej…
Wczoraj doszedłem do wniosku, że najfajniejszym pomysłem na prezent dla podróżnika jest kolejna podróż więc kupiłem szybko bilety lotnicze do Izraela ;)
Bardzo pomocne te propozycje :)
Dobra lista, choć bardziej jako podpowiedź dla znajomych co to chca cos kupic podroznikom. Bo podroznicy pewnie juz wiekszosc tych rzeczy sami rozwazali :) a skross ze zdjecia to cena raczej 80-90zl, nie 20-40.
Wiesz, jednak obradzamy sie w swoich kręgach, więc i dla części z nas takie zestawienie może być pomocne ;)
Bardzo ciekawa lista! Polecę rodzinie, aby wiedzieli co mi kupić ;)
Mapę bym chciała
świetne pomysły!
dodałabym jeszcze kalendarz ze zdjęciami z podróży obdarowywanej osoby. fajna rzecz, która zawsze wisi na ścinie w domu i przypomina o cudnych momentach.
Wspomniałeś o kreatywności odnośnie prezentów, i ja mam coś dla Ciebie. Oprócz rowerowania piszę wierszo-releksje, oto jedna z nich:
…ogólnie rower to kuźnia ciała i charakteru.
Eh, część mam, a części nie potrzebuję – już nie mam o co prosić Mikołaja ;) W kwestii gadżetów do uzdatniania wody, to na tle mechanicznych filtrów SteriPen wypada raczej słabo. Lepszym wyborem wśród rozwiazań kieszonkowych będzie Lifestraw lub Sawyer Mini :)
Ja tam bym chciała dostać taki filmik z życzeniami od ludzi, których poznałam w czasie wypraw rowerowych..Pomysł jest super!
bardzo pomocna lista! Od czasu kiedy zgubilam swoja nokie, podczas rozbijania namiotu razem z moim partnerem przeklinamy, ze ciezej jest to robic, gdy jakos trzeba trzymac smartfon, ktory zapewnia swiatlo. A czolowka duzo latwiej rozwiaze problem :D Dodatkowo dzieki za informacje o czerwonym swietle!
Bardzo dobre zestawienie. Prezent wcale nie musi byc drogi, a może się okazać naprawdę prydatky w podóży! Apteczka, kawiarka, buff, zreszta prawie wszystko z listy :D
Dodał bym jeszcze termos i może przenośny dysk twardy. A prezenty w większości chyba dobrze dobrane, skoro sam powoli kompletuję podobną listę :D
super !:D
Tak poza tym, tylko nie wiem czy dobre miejsce tutaj :P (No ale w sumie kuchenka też była na liście :PP) Trafił mi się test chińskiej kuchenki BRS-8. Potrafił byś coś o niej napisać, lub ewentualnie podjąć się testu? Cenowo stoi co najmniej 50% niżej niż najtańsze wielopaliwówki MSRa. I o ile MSR to dość drogi wydatek, o tyle cena tego chinola nie zrujnuje portfela.
Przy okazji jak już mowa o zakupach w Chinach, to odniosę się do latarek i od razu dam kontrargument gdyby ktoś był przeciwny zakupom z ryżolandu ;) Co do czołówki masz pełną rację, że jest potrzebna i ratuje tyłek, Jednakże normalną latarkę także warto mieć, i tu polecam Convoya (np S2 którego sam posiadam). W sam raz na prezent, bo mieści się w budżecie idealnie. Jest to chińczyk, jednakże sprawdzony :D W zależności od wersji mamy do wyboru barwę diody, i ilość pobieranego prądu. Nawet słabe wersje rzędu poniżej 2A świecą bardzo mocno, natomiast dochodzące do 3 amperów potwory mogą stanowić świetne rozwiązanie jako światło rowerowe. Zasilana pojedynczym ogniwem 18650, To wszystko w kompaktowych wymiarach, sprawia że można ją nosić zawsze przy sobie. Do tego wśród wszystkich którzy wcześniej nie widzieli tego typu latarek w akcji, macie gwarantowany efekt WOW :D
Hej Bartek, jest cały tekst o kuchenkach (podlinkowany wyżej), więc podrzuć w komentarzach, może ktoś zna, testował. Ja chętnie się podejmę testu, jeśli podeślesz mi taką kuchenkę :D Niestety nie stać mnie aby kupować coś wyłącznie do testów na bloga :D Co do chińskich produktów – myslę, że uprzedzenia do ich produktów dawno już są (lub powinny być) nieaktualne. Robią często już bardzo dobre sprzęty i synonim dla „made in china” jako tandeta, dawno się zdezaktualizował. Wierzę w 100%, że te latarki są dobre :)
Wiedziałem, że coś mi uciekło z głowy :D Miałem ci wspomnieć że wspomniany wyżej linkacz (a przynajmniej u mnie) nie chce działać. No nic, przedrę się przez bloga w poszukiwaniu tego artykułu, bo pamiętam, że kiedyś go już czytałem ;)
Podróżowniki dla tych młodszych podróżników :-)
haha ja mam zdrapkę i będąc tylko w Europie (lub prawie), faktycznie marnie to wygląda :p ale staram się być też jak najbardziej „fair” i nie zdrapuję nigdy całego kraju a staram się gdzieś tam mniej więcej skrobać w okolicach, w których byłam, więc zdrapanie całej Rosji będąc tylko w Moskwie :)
Bardzo fajny zbiór pomysłów na prezent (fajnie, że pojawiła się też kawiarka – zawsze zabieram w podróż;)
Głosujemy na zdrapkę i chustę! Fajny gadżet + mega przydatny ciuch. Dzięki!
ta mapa-zdrapka jest super <3
Stawiam na mapę zdrapkę i aeropress! Lecę pisać list do św. Mikołaja, przecież byłam grzeczna :D
Ja bym dodała do listy przenośną wagę – może być wędkarska lub cos w tym stylu. Obejdzie się bez stresu przy odprawie :)
oo dobry pomysł! :)
Gdzięś już pisałam..Wizę do kraju, po którym chciałabym pojeździć na rowerze w przyszłym roku…Szkoda, że tam nie podróżowałeś i nic mi nie poradzisz, bo czytam coś innego, znajoma, której znajoma była mówi coś innego..A jakby Mikołaj przyniósł to bym się nie martwiła, czy przejażdżka rowerowa tam wyjdzie i nie musiałabym płacić…Codziennie rozmawiam z ludźmi z całego świata i mogę zapytać o ich kraj, jeśli chcę się do niego wybrać (zresztą tak bywało albo jak wracałam z jakiejś wyprawy – uwielbiam to!), ale akurat z tej części tego kraju nie spotkałam nigdy żadnego człowieka…Ech….Dlatego taki prezent bym chciała. Nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba, kolekcjonuję raczej momenty…
Podróżniczy filmik – świetny pomysł!!! Marcie musiało być mega miło! Super!
Super pomysł z listą ALE widać, że listę facet przygotowywał! ☺ Jako podróżniczy prezent polecam atomizer perfum np Travelo, perfume pod. Od kilkunastu zł kosztuje.
przydatna lista. Mapa zdrapka mnie najbardziej zaintrygowała :-)
Dla podróżnika to chyba dobre będą też badania genetyczne. Przynajmniej będzie wiedział co ma jeść, czego unikać, bo mogą być problemy. W PL chyba najdokładniejsze są typu igenesis potem Detox. Przy okazji podają na co możesz zachorować mając takie a nie inne geny po przodkach. XXI wiek :)
Pomysły na prezent jak najbardziej fajne jednak chciałbym Karolu dodać coś od siebie by pomóc innym w wyborze. Może na początek odradzam zakup ręczników firmy fiord nansen. Spełniają oczywiście swoją rolę ale są bardzo nieprzyjemne w dotyku zwłaszcza gdy wchlona wodę z naszego ciała w chłodny dzień brrr okropne uczucie. Będąc przy temacie higieny prysznic solarny też rewelacja nie jest. 20 l wody ciężko ogrzać w słońcu chyba ze poswiecisz na to cały dzień lub jesteś na rowniku :-P no i trzeba znaleźć drzewo i pomeczyc się z zawieszeniem tego jakże nie lekkiego wynalazku dość wysoko. Strumień wody zaś nie przypomina prysznicu lecz jakiś cieknacy kran :-P ale umyć się da.
A teraz co polecam. Ładowarkę rowerowa kemo drugiej generacji oczywiście plus dobra piasta shimano i naprawdę możemy cieszyć się nawigacja. Nie mówię tu o działaniu nawigacji jak w samochodzie lecz na używaniu jej w stanie czuwania i wzbudzania np gdy dojeżdżamy do rozjazdu. W trybie ciągłego działania nie ma szans by tel się nalądował. Jedynie będzie wolniej bateria się rozladowywac. Należy jeszcze pamiętać o średniej prędkości powyżej 15km/h.
Kolejna rzecz godna polecenia to poduszka dmuchana. Lekka nic nie zajmująca a jakże przydatna gdy wskakujemy do spiwora po długiej trasie.
Wszystkie rzeczy testowane na paru wyprawach.
Fajnym prezentem mogą być również naczynia turystyczne i różnego rodzaju pojemniki na przyprawy itp. Jak i również odzież.
A Paniom pragnacym zakupić swoim partnerom jakąkolwiek cześć rowerowa odradzam ten pomysł. Bo choć bardzo byście się starały nie traficie w nasze gusta chyba ze wiecie o czym snimy po nocach :-P
Wybacz że taki długi ale myślę że może coś wiedzy wnosi ten komentarz.
dobra lista ;) bez zbędnych 'pierdułek’ :)
świetne pomysły, też lubię takie dostawać, mapa taka u mnie na pewno kiedyś zawiśnie :))) fajnie bo odkryłam kilka których wcześniej nie znałam :)
Dodałabym do tej listy kijki,moim zdaniem bardzo przydatne zwłaszcza w górach
Super poradnik, z żoną (która też lubi podróże) postanowiliśmy zrzucić się i zrobić większy prezent. Kopiliśmy namiot Fjord Nansen Tordis II :) pomysł mapy – zdrapki, super!
Świetny blog. Fajnie jest tak podróżować sobie po świecie.
Czy ten konkretny adapter (tej firmy i ten model) sprawdziłeś i polecasz?
tak, miałem, jest to bardzo dobra rzecz.
Bilet na weekend w Lizbonie
Rower
Sporo już widziałem wpisów tego typu, ale mimo wszystko każdy kolejny dostarcza jakichś nowych możliwości. Twój uważam za jeden z lepszych, bo zestawienia z osprzętem za kilkanaście set złotych raczej do potencjalnego czytelnika nie docierają… Myślę, że osoba chcąca sprawić mi radość, bez problemu znajdzie tutaj jakiś gadżet, który mnie zadowoli. Sporo z nich już posiadam, ale ta mata samopompująca wygląda chyba najciekawiej. Może akurat ktoś z moich znajomych albo rodziny dokopie się do mojego komentarza i sprawi miłą niespodziankę… zobaczymy pod koniec grudnia ;)
Dzięki Karol!
Hmm…. Namiot, śpiwór? Też by były spoko. Może MP3 na AAA, żeby nie wykorzystywać baterii z telefonu? Słuchawki? Kosmetyczkę?
Świetne propozycje!!! Dzięki!
Proszę :)
O rany, W KOŃCU prezentownik, jakiego potrzebowałam :D Jest tu tyle fajnych, przydatnych rzeczy, że aż nie wiem, czego mogłabym potrzebować najbardziej :D Wprawdzie już wysłałam listy do moich świętych Mikołajków, ale możliwe, że ją uzupełnię – jeszcze jest trochę czasu. Dzięki na to zestawienie!
Polecam się :D
Fajna lista, dzięki wrzucenie naszego produktu! Pozdrowienia!
Kilka ciekawych gadżetów, których mi brakuje się znalazło :) Chyba trzeba sobie sprawić prezent :)
Ten prysznic to w sumie super sprawa! Multitool dostał ode mnie chłopak razem z portfelem, tylko teraz cały czas się nim kaleczy :D Właśnie zazwyczaj szukam dla niego prezentów tego typu. Ostatnio był namiot ze sport-shopu. te lepsze to jednak wydatek. Niestety nie wszystko jest tanie, ale warto jednak zainwestować w taki sprzęt.
Dodaj gadżet w stylu mapnik czy saszetka wodoodporna, mała rzecz a może uratować niejeden sprzęt…
własnie dodałeś :)) dzieki za sugestię
Mój chłopak kocha podróżować :D
Ostatnio znalazłam taką stronę z rankingiem zegarków sportowych – https://terdeals.com/pl/ranking/42/ranking-top-10-zegarkow-sportowych.
Kupiłam mu jeden z nich i jest zachwycony! Zabiera go ze sobą na każdy wyjazd :D
[…] przedmiotów i rozwiazan, które moga ulatwic kierowcy życie. Zaliczyc możemy do nich zarówno gadżety umilajace podróż, jak i mapy czy elektroniczne nawigacje. Czy każdy kierowca musi je miec? Nie musi – warto […]