Izrael praktycznie – ciekawe miejsca, atrakcje, porady, noclegi

O tak – Izrael obok Malty, Krety czy Cypru są zdecydowanie jednym z najczęstszych zimowych wyborów Polaków. W Izraelu byliśmy 6 dni, odwiedziliśmy trzy morza (Śródziemne, Martwe i Czerwone), miasta Tel Awiw, Jerozolimę, Ein Gedi, Masade, Eilat i przy powrocie jadąc uroczymi kanionami pustyni Nagew ,wstąpiliśmy na chwilę do miasta Be’er Sheva. Przed Wami garść praktycznych informacji, porad, ciekawych miejsc, noclegów i wielu innych! 

Aktualizacja: styczeń 2021

Serdecznie zapraszam do tekstu. Poniżej Izrael praktycznie – czyli garść informacji i porad praktycznych o Izraelu. To co zauważyłem, usłyszałem, widziałem albo zobaczyłem. W uzupełnieniu do wpisu dotyczącego kontroli na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie, ale też masa informacji i praktycznych porad o Izraelu i jego ciekawych miejscach

Kiedy najlepiej jechać? Pogoda w Izraelu

Najlepszy czas na wizytę w Izraelu i Palestynie to z pewnością nie okres pomiędzy maj-wrzesień, kiedy temperatury, zwłaszcza w centrum i na południu są nie do zniesienia. Najlepiej moim zdaniem wybrać się do Izraela, kiedy u nas jest zimno – czyli dokładnie tak jak my to zrobiliśmy w grudniu. Momentami było chłodno, jednak nad morzem Martwym i w Eilacie można śmiało zażywać kąpieli słonecznej. Poniżej średnia temperatur dla Tel Awiwu i Eilatu

temperatury w izraelu kiedy jechac
Roczne temperatury w Eilat
temperatura tel awiw
Roczne temperatury w Tel Awiwie

Jak dostać się do Izraela?

Na stałe wpisały się już w przestrzeń powietrzną bezpośrednie połączenia z niemalże całego kraju (linia Wizzair i Ryanair) do Tel Awiwu i Eilatu. Ja za każdym razem latałem z Katowic do Tel avivu. Ceny w zależności od pory roku zaczynają się nawet od 150 zł, jednak średnia cena za lot w dwie strony oscyluje aktualnie w okolicach 300-500 zł

Izrael – mapa

Tak dla porządku wrzucam jeszcze kilka map Izraela z wyraźnie zaznaczoną Palestyną. Bo wiem, że wiele osób lubi popatrzeć sobie na mapy. Pierwsza to mapa pokazująca jak układały się stosunki Palestyny z Izraelem i odwrotnie.

Druga mapa pokazuje natomiast to samo, tylko jako animację zmian granic Izraela

Transport w Izraelu. Komunikacja, autobusy, pociągi

Garść porad dotyczących tego jak poruszać się po Izraelu. Transport w Izraelu i Palestynie jest bardzo dobrze zorganizowany. W obrębie Jerozolimy wszędzie dojedziemy tramwajami. Poza Jerozolimę transport w Izraelu opiera się natomiast głównie na autobusach i kolei. Najlepiej do nawigowania po Izraelu jest natomiast google maps. Po prostu wpisujecie miejsce, gdzie chcecie jechać i klikacie w komunikację miejską. I tyle.

Autostop w Izraelu

Jako studenci podczas pierwszego wyjazdu do Izraela preferowaliśmy oczywiście przemieszczać się jak najtaniej. Z racji krótkiego wypadu, tym razem zamiast rowerów jeździliśmy sobie autostopem. Izrael to niewielki kraj i bez większego pośpiechu, można objechać go w tydzień. Wbrew obiegowej opinii, w Izraelu świetnie działa autostop.

Dla przykładu: na odcinku Jerozolima – Masada w zależności od szczęścia jechaliśmy na raty od 2 – 5 samochodami. Z okolic Masady do Eilatu również w takich samych proporcjach, ale już przy dwukrotnie większym dystansie. Nietrudno też złapać stopa z samego Eilat i dojechać nawet kilkadziesiąt kilometrów przed Tel Awiw – czyli ponad 200 kilometrów.

Kilkukrotnie zatrzymywali się kierowcy, żeby tylko podrzucić nas parę kilometrów, gdzieś bliżej jakiejś głównej drogi i ani razu (w przeciwieństwie do Iranu, czy Turcji) nie zdarzyło  się, żeby ktoś chciał pieniądze za autostop. Bywało też, że kierowcy jechali specjalnie dla nas w jakieś miejsce leżące zupełnie nie po drodze – co chyba najlepiej świadczy o tym, że autostop ma się w Izraelu dobrze.

Wesoły szofer!
Wesoły szofer!
 

 

Pociągi i tramwaje w Izraelu

Styczność z pociągami i tramwajami miałem znacznie większą już podczas drugiego wypadu do Izraela na pielgrzymkę z Mamą. Jeździliśmy po Izraelu glównie pociągami (też czasem busami) a po Tel Awiwe tramwajami. Przykładowa cena jadąc z Lotniska Ben Gurion do stacji Hahagana położonej w centrum – koszt 15 NIS za 10min jazdy. Albo koszt to 6,60 NIS za 1,5 godzinny bilet. Warto też dodać, że w Jerozolimie jest tylko jedna linia tramwajowa i kursuje na linii Mount Herzl – Pisgat Zeev.

Jeśli chodzi o poruszanie się pociągami po Izraelu, jest dość dużo linii. Można dostać się pociągiem z Tel Awiwu do kilku głównych miast. Poniżej podrzucam mapę pokazującą obrazowo gdzie można dojechać w Izraelu pociągiem. Busami natomiast śmiało dojedziecie praktycznie wszędzie. Użyjcie google map!

Autobusy w Izraelu

Autobusy są zdecydowanie tańsze niż pociągi w Izraelu. Kursuje ich masa, cały Izrael jest pięknie połączony siatką autobus. Najpopularniejszy to Egged, mają świetną stronę internetową, przez którą można rezerwować bilety. Jednak nie jest to wymóg. Można też bilety kupować bezpośrednio na dworcach i u kierowców. Przykładowe ceny autokarów:

  • Autobus z Tel Awiwu do Jerozolimy kosztuje 18 NIS i startuje z głównego dworca, położonego niedaleko stacji kolejowej Hahagana. Linia o ile dobrze pamiętam ma numer 405 i 480.
  • Autobus  Be’er Sheva – Tel Awiw (numer 370) Opuszcza stację równie często co poprzednik (co jakieś 15 minut) – 17 NIS.
  • Autokar powrotny z Jerozolimy do Holonu (okolice Tel Awiwu) – 24 NIS
  • Autokar z Eilat do Tel Awiwu – 75 NIS
  • Eilat – Tel Awiw – 70 NIS
  • Z Jerozolimy do Hajfy (nr 940) – 42 NIS
  • Ein Gedi – Masada (nr 380) –  18 NIS

Jeśli chodzi zaś o Palestynę to sprawa ma się nieco gorzej i jedynie do Hebronu dojechać można linią Egged bezpośrednio z Jerozolimy. Pomiędzy miastami jeżdżą jednak busy, sheruty – czyli arabskie minibusy. Za niższą cenę niż izraelskimi można przemieszczać się po terytorium Palestyny.

Karta SIM w Izraelu i internet

Polecam przemyśleć zakup karty SIM z mobilnym internetem w Izraelu. W hotelach i głównych miastach nie ma najmniejszego problemu z złapaniem darmowego wifi, zaś kosz wyrobienia karty SIM są dość drogie bo 10 GB internetu na 8 dni kosztuje 45 dolarów. I jest to najtańsza opcja do zakupu na lotnisku. Jedyna tańsza opcja to możliwość zamówienia karty SIM online przez tę stronę i wtedy możecie trochę zaoszczędzić. Cena 30GB kosztuje tam 25 dolarów.

Bezpieczeństwo w Izraelu

Mimo ciągle napiętej sytuacji politycznej w regionie, możemy stwierdzić, że Izrael to bardzo bezpieczne i przyjazne turystom Państwo. W przestrzeni publicznej faktycznie jest mnóstwo broni, co chwilę widzi się karabiny, jednak nie znaczy to, że lada chwila wybuchną jakieś walki. Faktem jest, że Państwo Izrael jest potęgą militarną w regionie i raczej mało prawdopodobne jest, żeby którekolwiek z arabskich krajów je zaatakowało w najbliższej przyszłości. Taka sytuacja będzie się z pewnością utrzymywać długo, a przynajmniej do czasu, aż zachód będzie stał za Izraelem.

Co do sytuacji wewnątrz Izraela i Palestyny, to zdarzają się regularnie różne incydenty zbrojne, jednak są one szybko zażegnywane (czytaj – tłumione) i raczej nie są one kierowane w stronę turystów. Serio nie ma się czego bać. Wystarczy śledzić bezpośrednio sytuację o bezpieczeństwie w Izraelu na stronie MSZ i wszystko powinno być jasne.

Ceny w Izraelu 

1 NIS  = 1.1 PLN

Ceny są dość mocno zróżnicowane, ale zdecydowanie jest to jeden z droższych krajów w jakich byłem. Jeśli zależy wam na kasie to proponuję na tak krótki wyjazd zabrać jak najwięcej jedzenia ze sobą i ograniczyć się do kupowania kiedy już naprawdę musicie. Z miast, w których byliśmy Eilat jest zdecydowanie najdroższym w całym kraju. Reszta miast nieco tańsza, a chyba najtaniej można zrobić zakupy w Tel Awiwie. Choć co do tego nie mam pewności.

  • Chleb od 10 NIS
  • Bułki od 1,2 NIS w Tel Awiwe
  • Dżem figowy 250 g –  9 NIS
  • Słoik Nutelli 20 NIS
  • Coca Cola kosztuje od 6 NIS za 1,5l w Telawiwe, do nawet 12 NIS w Eilacie.
  • 100g przypraw na bazarze – 5-7 NIS
  • Dorodne pomarańcze za darmo rosną na drzewach, ale można też kupić za 4 NIS/kg
  • Kilogram truskawek – 10-15 NIS
  • Kilogram granatów (owoców!) – 8 NIS
  • Falafel w Tel Awiwe  – 5-10 NIS
  • Kawa w automacie – 10 NIS
  • Koszerny BigMac to aż 17 NIS, natomiast kawa w McDonaldzie kosztuje 6 NIS
  • Obiad „szwedzki stół” w Masadzie 80 NIS
  • Woda mineralna od 5 NIS za 1,5l w Jerozolimie do nawet 20 NIS za 0.5l w Masadzie.
  • Alkohole są drogie i za wódkę Finlandia 0,7 l  płaci się ponad 130 NIS.
  • Piwo kosztuje od około 10 NIS, do nawet 25 w turystycznych miejscach.
  • Jarmułka na bazarze w Jerozolimie ma cenę wyjściową 25 NIS, ale z powodzeniem można utargować nawet do 7 NIS. Ja jednak polecam w wietrzne dni zwykle porozglądać się po chodnikach. Nie wszyscy przypinają jarmułki spinkami do włosów.

Noclegi w Izraelu – jak nie splajtować?

Nasza pierwsza wycieczka do Izraela była zorganizowana za czasów studenckich, zatem i noclegi były po studencku. Jeśli ktoś chce spać za darmo, to z pewnością da sobie radę w poszukiwaniu noclegów (np. przez couchsurfing). Mam jednak świadomość, że sporo ludzi zwyczajnie ceni sobie wygodę (chyba też już mnie to dopadło!) i ma ochotę przespać się w jakimś hostelu czy hotelu. Izrael nie jest tanim krajem, jednak można znaleźć ciągle nie tak drogie i dobre noclegi. Poniżej wymieniam kilka najpopularniejszych miejsc noclegowych, gdzie przy okazji jest co oglądać. Jedyne co należy zrobić, to kliknąć w nazwę i już na stronie wpisać konkretną datę i ustawić „najniższa cena”.

Najtańsze noclegi w:

  • Jerozolimie – najlepiej zostać 1-2 noce
  • Tel avivie – tutaj według mnie 1 noc wystarczy
  • Eilaciejeśli lubicie plażowanie, można siedzieć i tydzień. Poza tym nie za bardzo jest tam co robić, więc jak dla mnie 1 noc max
  • Haifie – ciekawe miasto, można pobyć z 2 noce
  • Bat Yam ponownie jak Eilat – głównie plaże.
  • Betlejem – 1-2 noce powinny wystarczyć na zobaczenie najważniejszych miejsc
  • Hebron – szczerze wolałbym więcej czasu poświęcić jemu i tutaj zostać nawet na 2 noce
  • Ein Bokek -kurort i uzdrowisko, moim zdaniem bardziej warte uwagi niż Eilat czy Bat Yam. Ale co kto lubi
  • Ein Gedi – ładne miejsce, ale na jednodniowy pobyt

Mała prośba! :) Wszystkie propozycje, które podaję na tym blogu są rzetelnie sprawdzone i godne swojej uwagi. Podaję miejsca tylko warte polecenia. Jeśli chciałabyś lub chciałbyś mi wynagrodzić jakoś pracę nad blogiem, pisanie tego i innych tekstów – zarezerwuj nocleg w Izrealu, z któregokolwiek z powyższych lub poniższych linków –nawet linku prowadzącego do ogólnej wyszukiwarki.  Ty zapłacisz dokładnie tyle samo, a ja dostane od bookingu drobną prowizję, motywującą mnie do dalszego rozwijania bloga. Dzięki z góry!

Co warto zobaczyć w Izraelu ciągu tygodniowego wyjazdu?

Tydzień to faktycznie jest niewiele. Jednaka bez problemu zarówno komunikacją jak i autostopem dojechać można od samego Tel Awiwu do Morza Czerwonego, gdzie jest jedyny Izraelski kurort turystyczny (tak to się nazywa?) w Ejlat. Jak ktoś się uprze to bez problemu zrobi tę trasę w jeden dzień. Polecam jednak się aż tak bardzo nie spieszyć i wskoczyć choć na chwilę do Morza Martwego w okolicach Ein Gedi, gdzie jest darmowa plaża i nawet akceptowalnie ciepłe prysznice z mydełkiem!

Tam też polecam sobie poszukać jakiegoś noclegi. Tutaj kilka propozycji. Zdecydowanie bardziej polecam zatrzymać się na noc w Ein Gedi niż w Ejlat. Chyba, że ktoś lubi typowo turystyczne, kurortowe miejscówki z drinkami z palemką, leżakami i nurkowaniem w morzu. To wtedy polecam znowu przespać się w Ejlat (noclegi tutaj). Jednak ostrzegam – jest drożej.

Widok na Morze Martwe z Masady

Tak się prezentuje zaś Ejlat.

Masada

Kawałek dalej warto odbić od głównej drogi, żeby pochodzić trochę po Masadzie – starożytnej twierdzy żydowskiej, która była jednym z ostatnich punktów oporu Żydów przed Rzymianami. Na górę prowadzi kolejka linowa w cenie 20$ w obie strony, ale można też udać się dla zdrowia na piechotę – jak też planowaliśmy. Niestety dobrzy ludzie mieli dla nas inne plany i pojechaliśmy za darmo. Można też wykupić sobie cały pakiet z jedzeniem, mapkami, wejściem do muzeum i innymi cudami za bagatela 180NIS.

W okolicach Masady noclegi możecie znaleźć najlepiej tutaj. Naprawdę polecam się gdzieś tam zatrzymać. Lepszego wschodu słońca nie zobaczycie w Izraelu. Widok zwala z nóg.

Inne ciekawe miejsca w Izraelu i Palestynie?

Za pierwszym razem w Izraelu faktycznie nie mieliśmy czasu ani pieniędzy na zwiedzanie, jednak za drugim już nadrobiliśmy znacznie bardziej z Mamą. Zatem przygotowałem rozpiskę najciekawszych miejsc wartych zobaczenia zarówno w samym Izraelu jak i Palestynie. Poniżej kilka moich propozycji miejsc, które już odwiedziłem, albo które odwiedzę z pewnością przy najbliższej okazji.

Tak więc, co polecam zobaczyć w Izraelu?

Pustynia Nagew!

Duża, wyżynna pustynia leży na południu Izraela. Występują tam jedynie rzeki okresowe, które niespodziewanie mogą zmyć dojazdowe drogi na południe z powierzchni ziemi. Mieliśmy szczęście, bo akurat tydzień po nas kilka dróg było całkowicie nieprzejezdnych. Tutaj filmik:

Największym miastem w okolicy jest Beer Szewa, położona na północy. Najlepszymi atrakcjami są z pewnością: pomniejsze miasteczka beduinów rozsiane po całej pustyni, zatoka Akaba, którą kończy się pustynia, a także (a może przede wszystkim!) olbrzymi, 40-kilometrowy krater krasowy – Ramon.

Jedyną miejscowością w okolicy krateru jest Micpe Ramon.

Jafa i Tel Awiw

Jaffa to licząca sobie ponad 3500 lat osada, która aktualnie jest dzielnicą (tzw. starym miastem) liczącego sobie zaledwie 100 lat Tel Awiwu. Samo miasto Tel Awiw to nowoczesna, elegancka metropolia, która raczej nie jest w moim typie. Niemniej warto zatrzymać się na chwilę, pokręcić po okolicy, udać na świetną plażę, zostać na 1-2 noce.

Jednak jeśli już zdecydujecie zostać się na noc, to tylko w Jafie właśnie. Można znaleźć całkiem niedrogie noclegi – sporo z fantastycznymi tarasami. Zerknijcie tutaj.

Tel Awiw nocą

Tutaj kilka jeszcze zdjęć Jaffy.

Jerozolima i jej atrakcje

Myślę, że tego miejsca nawet polecać nie trzeba. Odeślę tylko do osobnego wpisu: Jerozolima i stare miasto. Jak coś zrobiłem dość solidne rozeznanie w noclegach w Jerozolimie, więc podeślę też trzy najlepsze propozycje. Najlepsze w stosunku cena-jakość i bliskość Starego Miasta.

.

Jednak jeśli wszystkie powyższe będą zarezerwowane lub uznacie je za nieciekawe tutaj możecie znaleźć jeszcze kilka fajnych noclegów w Jerozolimie. Tylko wybierzcie datę i kliknijcie „najniższa cena”.

Hebron i jego podziały

Miasto, którego dane nie było mi niestety zobaczyć – czego najmocniej żałuję ze wszystkich pominiętych. Jest to czwarte co do wielkości miasto w Palestynie, położone zaledwie 34 km od Jerozolimy. Może nie należy do najpiękniejszych, jednak z pewnością jest jednym z najbardziej podzielonych, zagmatwanych, skomplikowanych jeśli chodzi o historię i relacje izraelsko-palestyńskie miast. Hebron otoczony wielkim, kilkunastometrowym murem wzniesionym przez Heroda Wielkiego, zaś jego stare miasto wpisane jest na listę UNESCO od roku 2017.

Jeśli dobrze się przygotujecie, znajdziecie być może odpowiednio dobrego przewodnika, to nie ma lepszego miejsca na terenie całego Izraela i Palestyny aby lepiej zrozumieć cały konflikt. Ponoć dobrą wycieczkę (po angielsku) można zamówić tutaj.

Kilka ciekawych noclegów w Hebronie znajdziecie tutaj.

fot hanhualiu.blogspo.com

Hajfa

Na północy, nad Morzem znajduje się całkiem urodziwe miasto Hajfa znane z bycia największym portem w całym Izraelu. Bardzo ładnie położone i bardzo strome miasto. Gdzie się nie spojrzy tam pionowe ściany, które ładnie zagospodarowano chociażby znanymi Ogrodami Bahaidów.

Czy też taką kolejką.

Betlejem – Bazylika Narodzenia

Na koniec zostając w religijnych klimatach, no to nie mogło zabraknąć przecież Betlejem i słynnej Bazyliki :)

Wasze propozycje ciekawe miejsc w Izraelu?

No i na koniec prośba do Was moi mili. Napiszcie w komentarzach co Waszym zdaniem warto zobaczyć w Izraelu i Palestynie? Gdzie jechać, co odwiedzić, polećcie jakieś ciekawe miejsca?

Możecie też dopisać jakieś praktyczne informacje dotyczące transportu, noclegów, cen w Izraelu. Będzie mi bardzo miło – stwórzmy razem fajny, wartościowy poradnik! :)

Podobało się? Zostań na dłużej!

Informacje o nowych treściach wprost na Twojego e-maila. Bez spamu!
Dołącz do ponad 200 000 obserwujących osób i zgarnij jednorazową mega promocję na moje książki!

125 komentarzy

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    • Polecam hummus i pomidorki. Na targu w Jafo Tel Aviv jest dobre jedzenie. Oszukuja trochę z cenami ale trzeba uważać. Knajpki też są fajne. Ja wygladam trochę jak żyd więc dawali nam więcej jedzenia. Spędziliśmy też noc nad morzem martwym. W Styczniu było 22 st. C ale trochę niebezpiecznie. Auta tanie w wynajmie, natomiast drogie paliwo. Miłej podróży

    • bardzo ciekawe, czemu kompletnie ominęliście Palestynę? Wydaje mi się znacznie ciekawsza niż sam Izrael…

      • Tym razem chodziło nam o sam szlak, na którym spędziliśmy 1,5miesiąca, tak że zdążył nas przeżuć i wypluć, a zimą wracamy dokończyć pustynię i Golan Trail :) Staramy się jak najlepiej poznać odwiedzany kraj, dlatego wracamy tam kilkakrotnie i zajmuje nam to sporo czasu. Palestyńczycy też stanęli na naszej drodze…

  • Witaj,
    z przyjemnością czytałem Twój post, bo sami w maju wybieramy się do Izraela. Mam jednak pytanie – co oznacza jak najwięcej jedzenia ze sobą? Masz na myśli z Polski?
    Pytam, bo z tego co czytałem wwożenie żywności do Izraela jest zabronione, więc jak daliście radę, nie było problemów?

    Pozdrawiam

    • eeee jakie zabronione? Moja rada bierze się stąd, że jako studenci nie stołujemy się raczej w knajpach, ba, w Izraelu to nie stołujemy się nawet w spożywczych, gdzie ceny są jak dla nas kosmiczne. Taniej wyjdzie zabrać ze soba z Polski 2 paczki kabanosów, kilka zupek i bum tarara :D

  • Wiesz, pytam, dlatego, że dokładnie tak samo chcemy pojechać – czyli na maksa po kosztach. Dlatego dziękuję bardzo za odpowiedź. Powiedz mi jeszcze, czy mieliście te kabanosy w małym bagażu podręcznym, czy w dużym (domyślam się, że Wizzair) i czy nikt o nie nie pytał.

    • My na wycieczkę dla 5 osób straszeni cenami jak ze Skandynawii spakowaliśmy do bagażu rejestrowanego Wizzair dozwolone… 32 kg jedzenia :) Na 10 dni. Puszki, ale i pakowane próżniowo wędliny, gotowe dania, zupki. Luty, zatem do torby trafiło dobrze schłodzone i na miejsce dotarło do apartamentu jeszcze zimne jak z lodówki. Na lotnisku poszło bez najmniejszego problemu. Zjedliśmy prawie wszystko, ale też smakowaliśmy coś na miejscu + jakieś drobne zakupy w sklepie no i benzyna do auta na jakieś 1000 km.
      Powrotny płatny bagaż dla pustej torby nie był potrzebny bo ta zmieściła się w podręcznym. Planowaliśmy wstępnie porzucić ją na miejscu. Jedzenie zatem przechodzi nawet w takich ilościach. Bagaż nas nic nie kosztował bo był gratis za zdobyte punkty podobnie jak… bilety lotnicze. Bagaż i my całkowicie za free.

  • może już o to ktoś pytał, ale jak za darmo w hotelu? :D
    ze znajomymi planujemy w trójkę wynająć samochód i w nim spać i zwiedzać.myślisz, że to dobry pomysł?

    • Kliknij w odnośnik dotyczacy Masady. Całkiem przypadkowo i niechcący za darmo… :)

      Myślę, że jest to nie głupi pomysł, jednak pewnie wynajecie samochodu to też nie tania sprawa.

  • hej, widzę że nie spaliście w Izraelu ani razu na dziko. czy biorąc pod uwagę temperatury jest sens w ogóle brać ze sobą namiot? wybieram się ze znajomym(w sierpniu!), mój namiot wymaga wymiany i zastanawiam się czy powinienem zainwestować w niego przed wyjazdem.

  • Lecimy z narzeczonym w marcu i od wczoraj siedzimy, i czytamy, czytamy, czytaaamy i końca tego czytania nie widać. Prawdopodobnie będziemy mieć 4-5dni (w sumie 5 razem z wylotem) i pytanie czy i co opłaca się nam zobaczyć w tempie ekspresowym, jeśli lądujemy w Ovdzie? Czy mogłabym się odezwać na priv i ewentualnie podpytać o tysiąc spraw? ;)

  • Mam pytanie jadę w lutym do Telawiwu na 3 dni i chciałbym jednego dnia pojchać do Jerozolimy ….wyrobię sie jak wyjadę bardzo wcześnie autobusem by wrócić wieczorem ? jak długo jedzie sie do Jerozolimy z Telawiwu ?Pozdrawiam Jarek63

  • Super! Nie wierzę, że wydaliście aż tak mało :) Chociaż jak twierdzisz, że na nocleg nie wydaliście ani grosza… ja byłam w Izraelu z mężem i mogę potwierdzić, że hotele do tanich nie należą, ale warto. Bez all inclusive ma się wstęp na basen i dostęp do darmowych napojów. Oczywiście do wody i jakiejś lemoniady, ale zawsze. Niestety ale nie pamiętam nazwy hotelu. Ale z bezdomnymi na pewno bym nie spała ;) Wolę już wydać trochę pieniędzy.
    Dzięki za obszerną, przydatną relację :) Pozdrawiam!

    • Studenckie czasy! :) Oczywiście wiem, że Izrael jest drogi, jednak na tamten portfel w życiu stać by mnie nie było choćby na dwa dni pobytu tamże. A bardzo chciałem Izrael i Palestynę zobaczyć :)

  • Cześć, mam pytanie: lecę do Izraela z wizzairem w lipcu z Katowic i mam tylko mały bagaż podręczny. Da się do tego zapakować? Lecę na cztery noclegi. Super wpisy!

  • Z pewnością pokazujecie, że można się w Izraelu znaleźć i wrócić bez pieniędzy… trudno wyczytać z tej relacji cokolwiek ponad to… nie wiadomo co zwiedzić, zjeść, przeżyć – nie wiadomo, mówiąc wprost, po co tam jechać. Myślę, że ceny dla turysty oswojonego z hotelami i restauracjami w Europie zachodniej nie są specjalnie odstraszające. Wydaje mi się np. że ceny hoteli w Tel Avivie nie odbiegają od cen w Europejskich stolicach. Wspominacie tylko obiad 80 NIS – 20eur to zupełnie normalna cena w restauracjach europejskich… a nawet polskich, podobnie jak 8-9 pln za piwo, tyle chyba płacą normalnie studenci w knajpach w Warszawie czy Krakowie.

    • Cóż mogę poradzić jeśli nie to, abyś udał się szukać informacji gdzie indziej, albo sam wybrał się do Izraela i napisał swoją, bardziej wartościową relację. Chętnie przeczytam. Wyjazd do Izraela był wyjazdem studenckim, gdzie nikogo nie było stać na nocowanie po hotelach, ani stołowanie się za 80 zł. Z pewnością dla niektórych osób jest to normalna cena obiadu, dla nas z pewnością nie była.

  • Szanowny Karolu!
    Czytam już od dawna Twoje relacje z podróży i inne mądre wskazówki podróżnicze. Chciałbym bardzo serdecznie za nie podziękować. Fajnie się je czyta. Napisane są przystępnym i ciekawym językiem. Oby więcej, oby częściej! :P

  • Hej, własnie zakupiłam bilety do Ejlat w styczniu , rodzina 5 osób, z chęcia cos zobaczę zamiast leżec tydzień na plaży i łazić po Ejlat. zanim porezerwuję noclegi chciałabym dopytac czy da się pojechać do Jerozolimy, Betlejem np. 2 dni w trakcie pobytu i czy to bezpiecznie? Magda

    • Kiedy lecisz Magda? Ja z partnerką 24 z Warszawy, w planach wynajęcie samochodu i włóczęga po pustyni Negew z Namiotem.Pozdrawiam

  • Hej! Przeczytałem chyba wszystkie posty dotyczące Izraela, ale nie mogę znaleźć informacji, w jakim języku się porozumiewaliście?
    Pozdrawiam!
    Lukasz

  • Karol Mam pilne pytanie, we wtorek lecę powłóczyć się po Negew, czy możesz polecić jakieś miejsca na namiot na Negew, planuję noclegi w okolicy Masady, Mitzpe Ramon i Red Canyon.
    Może współrzędne a będę uszczęśliwiony.

  • Ach ta skleroza… może jeszcze info jaką kuchenkę poleciłbyś do izraela, campingaz chyba odpada, wydaje mi się że nie ma tam do tego kartuszy gazowych…

  • Piszesz, ze tydzien w Izraelu kosztowsl Ciebie ok 500 zl, a proponujesz nam „najtansze, najlepsze „noclegi za ok100 euro, bo wpdnie Tobie ” jakies pare groszy” , napewno nie skorzystam z Twoich porad i … like tez nie dostaniesz:(

    • Kolego, nie ma tańszych noclegów w większości jak nie wszystkich miastach. Jak znajdziesz podeślij. Oczywiście mogę ułożyć Ci plan wyjazdu za 500zł, jednak weź namiot i kuchenkę na benzynę, bo chyba nie oczekujesz, że do Izraela da się jechać na tydzień i spać pod dachem za 500zł z przelotem? Coś za coś

  • Hej! Planuję wyjazd lekko budżetowy w połowie lutego, mam nadzieję nocować głównie u couch’ów, jednak nie pod namiotem – boję się o komfort termiczny :P W każdym razie, mam pytanie o walutę! Ale nie o przeliczniki czy ceny, przykładów można takich znaleźć wiele – raczej: co ze sobą wziąć? Euro? Dolary? Wymieniać na miejscu? Jeszcze na lotnisku? Jak wy sobie radziliście?

  • Kupilismy ze znajomymi bilety do Tel Avivu. Chcemy zwiedzić również Jerozolimę czy zobaczyc Morze Martwę. Ale czytam coraz więcej artykułów o niebezpieczeństwie atakiem terrorystycznym i jestem bliski rezygnacji wyjazdu i straty tych kilku stówek. Choć miejsce kusi swoimi licznymi, pieknymi miejscami natury. Czy w Izraelu odczuwa się to zagrożenie? Na pewno odpoczynek nie jest tak spokojny jak w innych Państwach morza śródziemnego typu Grecja, ale czy bez obaw można zwiedzić to piękne Państwo i miło spędzić tydzień na jego ziemiach ?

  • Cześć! Czy w Eilat da się spać w namiocie przy plaży? Ceny noclegów są całkiem zwariowane na studencką kieszeń ;)

  • Jak dużo informacji, chyba nie bedzie potrzebny mi przewodnik, gdy bede tam lecieć, wrócę do Ciebie na stronę i na pewno skorzystam ! Super !! 😁

  • Hej!
    Wybieram się w listopadzie do Ejlat tylko z bagażem podręcznym..
    Czy mimo rygorystycznej kontroli mogę zabrać namiot z zaokrąglonymi śledziami, zapałki i malutki palnik alkoholowy (oczywiscie bez alkoholu wewnatrz) ? Czy lepiej wykupić rejestrowany i tam te rzeczy wpakować?
    Dodam, że mam pieczątkę turecką w paszporcie z wczesniejszych wakacji, więc psychicznie juz szykuje się na dłuższą pogawędkę…;/

    Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź!:))

    pozdrawiam ciepło,
    Franka

  • Cześć!
    Planujemy wyjazd do Tel Awiw w grudniu, ale obawiamy się trochę pory deszczowej. Czy faktycznie w tym okresie jest tak mokro i zimno czy może jednak pogoda pozwala na wyjście na plażę?

  • Z tymi wysokimi cenami w Ejlat bym nie przesadzał. Faktycznie im bliżej centrum to drożej, ale jeśli nocuje się np na airbnb w blokach czy osiedlach w domku, to ceny są akceptowalne. Duża bułka kebabowa 1,5 nis/szt (coś jak do shoarmy). Hummus 400g to koszt 7-10 nis w zależności od smaku, cola zero 2l kosztuje 9nis za 2 sztuki czyli 4,5 nis za butelkę. 4 pak piwa widziałem najtaniej za ok 14nis. Piwo na Avenue Beach po 10nis. Leżak + 1x soft drink 20 nis . Najlepsza plaża to Princess Beach przy przejściu granicznym z Egiptem. Jest darmowa, jest super rafa koralowa, prysznice i pomosty do zejścia do wody. Dojedziemy tam linią nr 15, bilet u kierowcy kosztuje 4,2 nis. Podobno z paszportem można kupić bilet tygodniowy, turystyczny na autobusy w Ejlat i okolicy za ok 40 nis, ale to trzeba by było sprawdzić.

  • Netania. Rewelacyjna plaża otwarta na morze zatem przy wietrze fajne, wysokie fale. Miasto wygląda na kurort. Piękne.

  • Czesc, mozna prosaic o wzkazowke jak sie dostac z lotnisku tel Awiw do Ejlatu po 20.00. Wchodzac n.a. strone edged linii autobusowej wyswietla mi sie tylko hebrajski, bede wdzieczna za pomoc.
    Pozdrawiam iza

  • Czesc, bede w tel Awiw po 20.00 I chcialabym pojechac do Ejlatu ale strona linii edged wyswietla tylko sie w jezyku hebrajskim. Prosze o pomoc
    Pozdrawiam
    Iza

  • Koniecznie trzeba zobaczyć Hippos (Susita) – niesamowite miejsce ;) Było to jedno z dziesięciu miast należących do tzw. wspólnoty Dekapolu.

    EDIT: Najlepiej załapać się na zachód słońca. Bajeczny widok na Jezioro Galilejskie i zachodzące słońce nad Tyberiadą :D

  • Podczas pierwszej wyprawy tam (styczeń 2018) za kartę SIM płaciłam 50 zł. Musiałam, bo zepsuło mi się Wi-Fi, a ja nawet map nie miałam pościąganych (A jechałam na rowerze)…Co zobaczyć? Na pewno wspomniany Hebron. (Btw, czy na pewno o słowo „zrozumienie” nie po prostu „poznanie” Ci chodziło?; Przewodnik w Hebronie znajdzie Cię sam…). Pustynia Negew (literówka wkradła się do posta) jest oszałamiająca. Co do tych wiosek beduińskich to chyba bym nie użyła stwierdzenia „największa atrakcja” (podkreślam: to moje osobiste odczucie; Beduini atrakcją to są w Petrze w Jordanii…sami się tak kreują…to można tak o nich). Bardzo lubię tamte tereny (dwie wyprawy rowerowe tam odbyłam. Mega!).

  • Fajna trasa! W grudniu lecę do Tela wiwu, przydadzą się Twoje wskazówki.

    Rok temu byłam w Ejlacie i z ciekawych rzeczy widziałam przepiękny Czerwony Kanion na pustyni Nagew. Niesamowite miejsce. W połowie drogi między lotniskiem a samym Ejlatem. Przypomina Kanion Antylopy z Hameryki, stamtąd na pewno gdzieś kiedyś widzieliście zdjęcia, to popularne krajobrazy.

    Jeśli chodzi o stopa to całkowicie się zgadzam z Panem Karolem- działa perfect. Dodatkowo informacja dla tych co żyją po studencku nadal lub po prostu lubią kiblować: spanie na pustyni/ wzgórzu/ plaży totalnie bezpieczne. Byle mocno nie przeszkadzać autochtonom i nie mają problemu, z tym, żebyśmy spali na dziko. Jeśli planujecie wycieczkę do Ejlatu, a nie jesteście fanami turystycznych kurortów to polecam:
    1. oczywiście Czerwony Kanion
    2. Pieszą wycieczkę do Egiptu (przejście przez granicę tylko z paszportem- kozak!)
    3. wzgórza wokół Ejlatu dają radę jeśli chodzi o trekkingi
    4. Nagew… niesamowite pustynne widoki i zdecydowanie najlepszy nocleg na dziko jaki miałam :)

  • Z wielkim zaciekawieniem a później z przyjemnością wysłuchałem informacji o Izraelu/bardzo interesujący sposób narracji/
    Tak bardzo że chciałoby się zaraz tam pojechać i to wszystko samemu zobaczyć.
    Pozdrawiam serdecznie